Kategoria: Aktualności

Głoduje przed słupskim Sądem Rejonowym

Już 18-cie dni trwa protest głodowy Bogdana Szczepańskiego. Mężczyzna jest kupcem z miejskiej hali targowej w Słupsku. Szczepański manifestuje przed słupskim Sądem Rejonowym, bo zarzuca sądowi, że ten prowadzi nieuczciwe procesy z jego udziałem. Szczepański od ponad dwóch tygodni nocuje w namiocie przed gmachem wymiaru sprawiedliwości. "Jak jest mróz to nie śpię, chodzę tylko.... Ale nie skarżę się, bo sam się zdecydowałem. Piję tylko wodę, do tej pory wypiłem też trzy soki" - mówił Szczepański. Szczepański oskarża słupski sąd o nieuczciwe wydawanie wyroków w sprawach z jego udziałem. Mężczyzna od siedmiu lat procesuje się z jedną ze spółek (Manhatan), w której jest udziałowcem. Twierdzi m.in., że koszty budowy poszczególnych boksów w hali targowej i całego kompleksu zostały zawyżone. Do tej pory przegrał 17-cie spraw. W opinii Szczepańskiego między innymi dlatego, że - jak twierdzi - sąd jest skorumpowany. Zdaniem prezesa słupskiego Sądu Rejonowego protest jest nieuzasadniony. Sąd bowiem nie zmieni wydanych wyroków. "Sąd nie podejmie żadnych działań, nie może bowiem negocjować ze stroną procesu warunków wyroku. To byłby precedens na skalę światową" - powiedział Ciemnoczołowski. Głodujący przed sądem mężczyzna nie zamierza ustąpić. Planuje protestować do 11-go listopada. Prezes sądu złożył już zawiadomienie do prokuratury o znieważniu sądu i sędziów.