Kategoria: Aktualności

Pamiętajcie o mogiłach

Rozmiar tekstu: A A A

Ponad pięć tysięcy grobów na starym cmentarzu w Słupsku może zostać zlikwidowanych. Niektórymi z nich nikt nie opiekował się od ponad... 40 lat. Te znikną z nekropolii w pierwszej kolejności. - Potrzebne są nowe miejsca pochówku - wyjaśnia dyrekcja Zarządu Terenów Zieleni Miejskiej i Cmentarzy Komunalnych. - A cmentarz ma przecież swoje granice. - Przypadkiem zobaczyłam na cmentarzu groby, które oznaczono jako przeznaczone do likwidacji. Wtedy przypomniałam sobie, że warto by sprawdzić, co z opłatami za grób mojego męża. Przecież minęło już tyle lat... - mówi pani Jadwiga ze Słupska (nazwisko do wiadomości redakcji). - Okazało się, że trafiłam w samą porę. Od razu wszystko uregulowałam i teraz na całe lata mam spokój.

Jednak nie wszyscy słupszczanie pamiętają o obowiązujących na cmentarzu opłatach. Bywa, że niektóre mogiły nie są opłacane od kilkudziesięciu lat. Te jako pierwsze będą musiały ustąpić miejsca nowym miejscom pochówku. Nie znaczy to jednak wcale, że na najstarszej w mieście nekropolii należy się spodziewać masowej likwidacji grobów. Spośród ponad pięciu tysięcy przeznaczonych do likwidacji mogił w zeszłym roku usunięto zaledwie... dziewięć. Jednak dyrekcja zaznacza, że w tym roku liczba ta z pewnością wzrośnie. - Nie jest tajemnicą, że większość słupszczan woli być chowana na Starym Cmentarzu, wśród swoich bliskich, którzy tu spoczywają - mówi Zbigniew Ingielewicz, dyrektor Zarządu Terenów Zieleni Miejskiej i Cmentarzy Komunalnych w Słupsku. - Ilość miejsc jest jednak ograniczona, więc w miarę możliwości i potrzeb staramy się pozyskiwać nowe. A te, jak się okazuje, są coraz bardziej potrzebne. Według prognoz, na słupskim starym cmentarzu miejsca na nowe groby może zabraknąć już za dwa lata.