|
- Aktualności » Wiadomości dnia • Z ostatniej chwili • Kronika policyjna • Pogoda • Program TV
- Kultura » Imprezy • Wystawy • Kino: Milenium · Rejs • Filharmonia • Teatr: Nowy · Rondo · Lalki Tęcza
- Informator » Baza firm i instytucji • Książka telefoniczna • Apteki • Bankomaty • Urzędy
- Słupsk » Plan miasta • Rozkład jazdy: MZK · PKS • Galeria • Historia • O Słupsku • Kamera • Hot Spot
- Pod ręką » Menu Online • Auto Moto • Nieruchomości • Praca • Ogłoszenia
Pb 95 zł |
ON zł |
Lpg zł |
USD zł |
EUR zł |
CHF zł |
Kategoria: Aktualności
Zawodówki dają pracę
Rozmiar tekstu: A A A
Zainteresowanie pracodawców wykwalifikowanymi robotnikami rośnie. Natomiast zainteresowanie młodzieży nauką w szkołach zasadniczych od kilku lat słabnie. - Wcześniej miałem nawet sześć klas szkoły zasadniczej jednego rocznika, teraz mam dwie - dodaje A. Bonat. - Ale z drugiej strony jest pewien plus - ludzie, którzy przychodzą nie są przypadkowi, to jest ich świadomy wybór. Dawniej bywało , że do klas zasadniczych przychodzili ci, którym po prostu nie udało się dostać do innej szkoły - liceum czy technikum. Teraz jest inaczej. Na brak ofert pracy nie mogą narzekać nie tylko stolarze, ale także specjaliści m. in. w zawodach budowlanych. - Systematycznie mamy sporo ofert dla specjalistów w takich zawodach jak murarz, lastrykarz, hydraulik, spawacz. Poszukiwani są także kierowcy czy mechanicy samochodowi - mówi Janusz Chałubiński, szef Powiatowego Urzędu Pracy w Słupsku. - Jednak z drugiej strony mamy też zarejestrowana sporą grupę takich pracowników, którzy zatrudnienia nie znajdują. Najczęściej powodem jest wiek - pracodawcy szukają młodych ludzi, a nasi bezrobotni mają często po czterdzieści czy pięćdziesiąt lat. Są jednak profesje, w których o zatrudnienie ciężko w każdym wieku. - Z pewnością mamy nadmiar sprzedawców, których kształcono bardzo dużo i to na różnych poziomach - dodaje J. Chałubiński. Rodzimy rynek pracy ożywiła możliwość pracy Polaków w niektórych krajach Unii Europejskiej. Wielu, zwłaszcza młodych ludzi, wyjechało do Anglii czy Irlandii w poszukiwaniu zajęcia. Inni do takiego wyjazdu się przygotowują. - Rozglądam się za pracą w Anglii czy Irlandii, bo tu perspektywy są żadne. Nawet jak znajdę pracę, to za marne grosze - mówi Krzysztof Bieńkowski, absolwent ogólniaka ze Słupska. - Zarobię trochę, to może wrócę i pójdę na studia. A jak mi się tam spodoba, to może zostanę na stałe. (sta)
Na zdjęciu: Spawacze problemu ze znalezieniem zatrudnienia nie mają ani w Polsce, ani za granicą. To na nich czekają pracodawcy.
Fot. Bartosz Arszyński
O serwisie ::
Reklama ::
Polityka Prywatności ::
Kontakt
Copyright 2003-2025 by Studio Reklamy "Best Media". Wszelkie prawa zastrzeżone.
Aktualnie On-Line: 8 Gości