|
- Aktualności » Wiadomości dnia • Z ostatniej chwili • Kronika policyjna • Pogoda • Program TV
- Kultura » Imprezy • Wystawy • Kino: Milenium · Rejs • Filharmonia • Teatr: Nowy · Rondo · Lalki Tęcza
- Informator » Baza firm i instytucji • Książka telefoniczna • Apteki • Bankomaty • Urzędy
- Słupsk » Plan miasta • Rozkład jazdy: MZK · PKS • Galeria • Historia • O Słupsku • Kamera • Hot Spot
- Pod ręką » Menu Online • Auto Moto • Nieruchomości • Praca • Ogłoszenia
Pb 95 zł |
ON zł |
Lpg zł |
USD zł |
EUR zł |
CHF zł |
Kategoria: Aktualności
Zimny prysznic w lipcu
Rozmiar tekstu: A A A
Skąd pomysł podwyżki? - Żeby wyjść na swoje, musimy podnieść cenę za ścieki - tłumaczy prezes firmy Ryszard Gronowski. - Poza tym musimy inwestować, bo chcemy dokończyć północną magistralę wodociągową przy ulicach Obrońców Wybrzeża, Klonowej i Grunwaldzkiej. Takie tłumaczenie nikogo nie przekonuje: - Jeśli firma chce inwestować to niech oszczędza pieniądze, a nie sięga do kieszeni podatników - mówi Zbigniew Konwiński z Platformy Obywatelskiej. To nie koniec złych wiadomości. "Wodociągi” chcą też same odczytywać wskazania liczników. Dziś robią to administratorzy mieszkań. - Jeśli się na to zgodzimy, przeciętna rodzina za sam odczyt zapłaci co miesiąc ponad 10 złotych - alarmuje Bogusław Dobkowski, radny i wiceprezes spółdzielni mieszkaniowej "Kolejarz”. - To absurdalnie wysokie stawki, dzisiaj administratorzy robią to za połowę tej ceny.
Jeżeli za tydzień rada zgodzi się na podwyżkę ("Głos Słupski” poinformuje jak głosowali poszczególni radni), nowe stawki obowiązywać będą przez rok. A potem? Prezes Gronowski już zapowiada, że następna podwyżka będzie... jeszcze większa. Dlaczego? Bo potrzeba pieniędzy na inwestycje. (dmk)
O serwisie ::
Reklama ::
Polityka Prywatności ::
Kontakt
Copyright 2003-2025 by Studio Reklamy "Best Media". Wszelkie prawa zastrzeżone.
Aktualnie On-Line: 35 Gości