Styczeń 2025 »
PnWtŚrCzPtSoNd
 12345
6789101112
13141516171819
20212223242526
2728293031 
  Pb 95
  ON
  Lpg
 
  USD
  EUR
  CHF
 
Google
Baza firm
Wiadomości
Ogłoszenia
Nieruchomości
Motoryzacja
Menu Online
   
Kategoria: Aktualności
Sezon nad sezony
Rozmiar tekstu: A A A
To oblężenie! Nad morze turyści walą drzwiami i oknami. I to nie tylko z kraju; jest wielu Niemców, Anglików, Skandynawów. Już wiadomo, że to będzie rekordowy sezon, bo trudno nie tylko o nocleg, ale i o… miejsce na plaży. Tak upalnego lata nie było w Polsce od ponad 200 lat! Kto może, szuka ochłody nad Bałtykiem. – Z reguły jeździliśmy w góry, ale w czasie takich upałów trudno byłoby tam wytrzymać. Zdecydowaliśmy się więc na dwutygodniowy pobyt w Ustce – opowiada Anna Pieszkiewicz z Warszawy, odpoczywająca tu ze swoim chłopakiem.

Podobnie myśli wiele osób, dlatego pomorskie kurorty pękają w szwach. Kupienie gofra czy loda oznacza stanie w długiej kolejce. Spacer po promenadzie przypomina raczej udział w licznej demonstracji. Trudno o wolne miejsce w kawiarniach czy restauracyjkach. Dochodzi do tego, że na zatłoczonych plażach nie ma gdzie się położyć! – Liczyłam na romantyczne zachody słońca, ale nawet wieczorem na plaży czuję się jak w kinie. Wszystkie miejsca zajęte – śmieje się Jagna Zygało z Łodzi, która urlop spędza w Rowach.

– Turystów jest mnóstwo. Ubiegłoroczny rekord - 3,2 miliona gości, którzy odwiedzili nasze województwo - zostanie poprawiony. Liczymy, że w tym sezonie będzie u nas wypoczywać prawie pięć milionów ludzi – przewiduje Sławomir Spasik, dyrektor biura Pomorskiej Regionalnej Organizacji Turystycznej. W samej Ustce spodziewanych jest blisko... milion osób! Jak przypomina Maciej Niklas, naczelnik wydziału integracji europejskiej i rozwoju lokalnego usteckiego ratusza, ubiegłego lato było ich 800 tysięcy. W tej sytuacji o miejscach w hotelach czy kwaterach prywatnych można tylko pomarzyć. – Owszem, zdarzają się pojedyncze wolne pokoje, ale szybko są wynajmowane. A przed weekendami w ogóle nie ma szans na kwaterunek – przyznaje Patrycja Puławska, dyrektor hotelu Dajana w Ustce. Na brak turystów nie narzekają też w Łebie. – Praktycznie wszystko mamy zarezerwowane – informuje Barbara Zielińska, recepcjonistka z hotelu Wodnik. (pio)
 
 

Informacje na temat artykułu:
Źródło:Głos Słupski
data dodania:2006-07-29
wyświetleń:2808

Copyright 2003-2025 by Studio Reklamy "Best Media". Wszelkie prawa zastrzeżone. Aktualnie On-Line: 14 Gości