Styczeń 2025 »
PnWtŚrCzPtSoNd
 12345
6789101112
13141516171819
20212223242526
2728293031 
  Pb 95
  ON
  Lpg
 
  USD
  EUR
  CHF
 
Google
Baza firm
Wiadomości
Ogłoszenia
Nieruchomości
Motoryzacja
Menu Online
   
Kategoria: Aktualności
Zawału można dostać!
Rozmiar tekstu: A A A
Już pojutrze w słupskim szpitalu nie będzie można zrobić koronarografii, która pozwala na wczesne wykrycie zatkanych naczyń wieńcowych. Ani angioplastyki, czyli rozszerzenia zamkniętych naczyń i szybkiego zlikwidowania zawału serca. Powodem jest tylko i wyłącznie brak pieniędzy na te zabiegi! Pacjenci ma ja na taką sytuacje tylko jedno określenie: - Skandal! Mimo, że prezes Narodowego Funduszu Zdrowia Jerzy Miller zapowiada zwiększenie pieniędzy na leczenia o ponad 450 mln złotych jeszcze w tym roku, to rzecznik NFZ w Gdańsku Mariusz Szymański wciąż powtarza to samo: - Pieniędzy dać nie możemy, bo ich nie mamy. Jeśli centrala NFZ przekaże nam dodatkowe fundusze, to wniosek słupskiego szpitala zostanie rozpatrzony. Problem jednak w tym, że człowiek z zawałem nie może czekać, aż NFZ "rozpatrzy i da, albo nie da pieniądze”. W przypadku zawału serca potrzebna jest natychmiastowa pomoc! Przekonała się o tym Sylwia Gara spod Słupska, której ojciec dwa miesiące temu miał rozległy zawał. - Nie wiem, co by się stało, gdyby karetka nie przyjechała dosłownie w kilka minut, a tata nie trafił szybko na słupską kardiologię - mówi kobieta. O tym, jak ważna jest szybka i fachowa pomoc kardiologiczna, przekonał się także Ignacy Fidala z Piotrkowa, którego perypetie opisywaliśmy w sobotnim wydaniu naszej gazety.

Niestety, choć nikogo o zdrowych zmysłach nie trzeba przekonywać jak ważna jest odpowiednia interwencja kardiologów na miejscu, NFZ swoje wie. Dr Zbigniew Kiedrowicz, ordynator słupskiej kardiologii, dosłownie załamuje ręce. - Mamy nowoczesny sprzęt i dobrze wykształcone kadry medyczne, a nasi pacjenci będą musieli jeździć do Gdańska. A tam też są kolejki. I to spore! - denerwuje się lekarz.

Już teraz kolejki na zabieg w słupskim szpitalu sięgały prawie czterech miesięcy. Jeśli przez najbliższe cztery miesiące szpital zaprzestanie wykonywania zabiegów, wydłużą się bardzo! Kupione za 3,3 mln zł urządzenie, na które pieniądze wyłożył resort zdrowia, będzie teraz stało bezużytecznie! Jednak dyrekcja słupskiego szpitala nie ma wyjścia. Oddział kardiologii ma już półtora miliona złotych długu! Tegoroczny kontrakt z NFZ, wynoszący 3,4 mln zł, skończył się już w lipcu! Dyrektor słupskiego szpitala Ryszard Stus zapowiada, że jeśli NFZ nie zapłaci za leczenie pacjentów ponad tzw. limit, skieruje sprawę do sądu. Bo to nic innego, jak narażanie życia pacjentów! (LL)
 
 

Informacje na temat artykułu:
Źródło:Głos Słupski
data dodania:2006-08-29
wyświetleń:3087

Copyright 2003-2025 by Studio Reklamy "Best Media". Wszelkie prawa zastrzeżone. Aktualnie On-Line: 25 Gości