|
- Aktualności » Wiadomości dnia • Z ostatniej chwili • Kronika policyjna • Pogoda • Program TV
- Kultura » Imprezy • Wystawy • Kino: Milenium · Rejs • Filharmonia • Teatr: Nowy · Rondo · Lalki Tęcza
- Informator » Baza firm i instytucji • Książka telefoniczna • Apteki • Bankomaty • Urzędy
- Słupsk » Plan miasta • Rozkład jazdy: MZK · PKS • Galeria • Historia • O Słupsku • Kamera • Hot Spot
- Pod ręką » Menu Online • Auto Moto • Nieruchomości • Praca • Ogłoszenia
Pb 95 zł |
ON zł |
Lpg zł |
USD zł |
EUR zł |
CHF zł |
Kategoria: Aktualności
Prątki atakują nasze płuca
Rozmiar tekstu: A A A
Wielu nie zdaje sobie nawet sprawy, że zapadło na gruźlicę. - Miałem od dłuższego czasu kaszel, ale go lekceważyłem. O tym, że mam gruźlicę, dowiedziałem się po wykonaniu zdjęcia klatki piersiowej, przy okazji badań kontrolnych. Na szczęście jeszcze nie prątkowałem. Nie mam pojęcia, jak się zaraziłem - mówi pragnący zachować anonimowość mieszkaniec Słupska. Mężczyzna powiadomił swoich znajomych o chorobie, aby ci się zbadali. Niestety, wielu chorych ukrywa gruźlicę, bo boją się np. stracić pracę. Chodzą więc po ulicach i zarażają! Co prawda jest ustawa o chorobach zakaźnych, która dopuszcza przymusowe odseparowanie chorego, ale w praktyce rzadko do tego dochodzi.
W województwie pomorskim żyje około tysiąca gruźlików. W regionie słupskim tylko w tym roku zarejestrowano siedem prątkujących osób. Kolejne 26 zachorowało, choć nie prątkuje. Chorzy to m.in. nauczyciele, urzędnicy, sprzedawcy. Najwięcej pacjentów jest z rejonu Miastka. - A to właśnie w Miastku kilka lat temu zlikwidowano poradnię przeciwgruźliczną. Zresztą nie tylko tam... Teraz poradnia jest tylko w Słupsku. Trudno więc mówić o właściwej profilaktyce - uważa Sławomir Garbicz. Jest jeszcze inny problem. W Rosji pojawił się prątek gruźlicy odporny na leki. - I on przyjdzie do nas, jeśli już nie przyszedł. Nie ma na niego skutecznego leku, bo nie są już prowadzone badania nad gruźlicą. Tak jakby jej nie było... - denerwuje się Sławomir Garbicz.
Lekarze apelują, aby nie lekceważyć objawów. - Utrzymujący się od trzech tygodni kaszel, osłabienie, stany podgorączkowe, nadmierna potliwość, to wystarczające sygnały, aby zrobić sobie zdjęć płuc. A tylko wtedy można zdiagnozować chorobę. Należy stanowczo domagać się od lekarzy rodzinnych skierowania na zdjęcie. Niestety, często gruźlica bywa mylona z przeziębieniem - oznajmia Sławomir Garbicz.
Leczenie gruźlicy trwa około dwóch lat. I nie może być przerwane. (ang)
Na zdjęciu: - Ta biała plama to obraz płuc zaatakowanych gruźlicą - pokazuje dr Garbicz. Większość gruźlików nawet nie zdaje sobie sprawy z tego, że jest poważnie chora.
O serwisie ::
Reklama ::
Polityka Prywatności ::
Kontakt
Copyright 2003-2025 by Studio Reklamy "Best Media". Wszelkie prawa zastrzeżone.
Aktualnie On-Line: 39 Gości