Kategoria: Aktualności

6 lat za próbę zbrodni

Rozmiar tekstu: A A A

Ofiara przeżyła, ale liczył się zamiar. Słupski Sąd Okręgowy skazał w piątek na sześć lat więzienia Alinę Z., która chciała zabić swojego konkubenta. Ale i tak złagodził jej karę. 49-letnią oskarżoną Alinę Z. przyprowadzono do sądu w kajdankach. Kobieta siedzi w areszcie od stycznia. Została zatrzymana zaraz po zdarzeniu. Straciła wolność po jednym ruchu – pchnięciu nożem 55-letniego Grzegorza C., swojego konkubenta. Próba zabójstwa miała miejsce przy ul. Partyzantów w Słupsku. Para wróciła z zakupów i w mieszkaniu zaczęła pić alkohol. Alina Z. pokłóciła się z Grzegorzem C. i chwyciła za nóż. Trafiła w brzuch ofiary. Ranny mężczyzna trafił do szpitala. Jednak szybka pomoc medyczna uratowała mu życie. Wczoraj miał zeznawać pokrzywdzony. Przyszedł do sądu i już na „bramce” jego stan trzeźwości wydał się podejrzany ochroniarzom. Jednak nie został przebadany na zawartość alkoholu, bo ostatecznie nie zeznawał. Jako bliska oskarżonej osoba miał prawo odmowy zeznań. Wiadomo też, że wcześniej pojednał się z Aliną Z. To jednak nie uratowało oskarżonej od kary. Prokurator Renata Kołomyjska ze słupskiej Prokuratury Rejonowej za usiłowanie zabójstwa domagała się 8 lat więzienia. – Oskarżona chciała zabić – twierdziła oskarżycielka. Natomiast adwokat Leon Kasperski miał inne zdanie: - Nie działała z zamiarem zabójstwa – obrońca wniósł o uznanie czynu za spowodowanie obrażeń, a także o nadzwyczajne złagodzenie kary. Sąd zgodził się po części z oskarżeniem i po części z obroną. Uznał, że Alina Z. działała z tzw. ewentualnym zamiarem zabójstwa. To oznacza, że wiedziała, jaki może być wynik pchnięcia nożem i godziła się z takimi skutkami. Jednak kara 6 lat więzienia została nadzwyczajnie złagodzona, bo za próbę zabójstwa najmniej grozi 8 lat. Wyrok nie jest prawomocny. Obrońca zapowiedział apelację, prokuratura jeszcze nie podjęła decyzji. (ber)