|
- Aktualności » Wiadomości dnia • Z ostatniej chwili • Kronika policyjna • Pogoda • Program TV
- Kultura » Imprezy • Wystawy • Kino: Milenium · Rejs • Filharmonia • Teatr: Nowy · Rondo · Lalki Tęcza
- Informator » Baza firm i instytucji • Książka telefoniczna • Apteki • Bankomaty • Urzędy
- Słupsk » Plan miasta • Rozkład jazdy: MZK · PKS • Galeria • Historia • O Słupsku • Kamera • Hot Spot
- Pod ręką » Menu Online • Auto Moto • Nieruchomości • Praca • Ogłoszenia
Pb 95 zł |
ON zł |
Lpg zł |
USD zł |
EUR zł |
CHF zł |
Kategoria: Aktualności
Ciemna strona Rydygiera
Rozmiar tekstu: A A A
Ulica Rydygiera w Słupsku. Do połowy wszystko wygląda jak trzeba. Nawierzchnia brukowa, estetyczne chodniczki, pojazdy, oświetlenie. Po drugiej ubita ziemia i ani jednej lampy. Mieszkańcy tej części od lat walczą z urzędnikami o światło. Walczą też z pijakami, którzy wyjątkowo upodobali sobie ciemny zaułek. - Rano wyjrzałam przez okno. Patrzę, a na szybie samochodowej coś, co przypomina szron – opowiada Viola Gliniecka, mieszkanka “ciemnej” części ul. Rydygiera. – Dopiero gdy podeszłam bliżej okazało się, że to nie szron, tylko ktoś oblał mi samochód klejem.
Ale to nie jedyne przykre zaskoczenie, jakie naszą Czytelniczkę spotkało w ostatnim czasie. – Trzy dni temu omal nie przebiłam kół. Na szczęście w porę sąsiadka ostrzegła mnie, że przy wyjeździe z garażu ktoś rozbił butelki po alkoholu – mówi pani Viola. Na porządku dziennym są też inne zdarzenia. Nieznani sprawcy rysują samochody, kradną z nich drobne i bardziej cenne części. – Rok temu ktoś włamał mi się do samochodu i ukradł radio – żali się kobieta. – Wszystko dlatego, że w naszej części ulicy nie ma ani jednej lampy. Wieczorami strach wyjść z domu. Dzieci boją się same wracać. Tym bardziej, że pełno tu pijaków, którzy je zaczepiają.
Bowiem tuż obok jest dom, który ktoś zaczął budować kilka lat temu, ale szybko zapomniał o inwestycji. Od lat tu właśnie jest ulubione miejsce spotkać okolicznych pijaków. Mieszkańcy wiele razy wzywali policję. Na próżno. Gdy funkcjonariusze się pojawiali, było już po libacji. – Od ponad pięciu lat prosimy Zarząd Dróg Miejskich, by zamontował tu oświetlenie. Sami utwardziliśmy drogę, ale przecież nie będziemy stawiać lamp – mówi pani Viola. Chyba jednak będą musieli, bo od urzędników pomocy szybko się nie doczekają. – Teraz najważniejsza jest dla nas poprawa stanu głównych dróg w mieście: Gdańskiej, Sobieskiego – mówi Janusz Roszyk, zastępca dyrektora Zarządu Dróg Miejskich. – Ta część ulicy Rydygiera jest wpisana do Wieloletniego Planu Inwestycyjnego, ale dopiero na kolejne lata. Potrzeby mieszkańców są większe niż nasze możliwości finansowe. Co roku doświetlamy kilka ulic osiedlowych. Teraz mamy ich kilkanaście, a co roku dochodzą kolejne nowe. Jednak mieszkańcy “ciemnej” strony ul. Rydygiera mają swoją teorię. – Tamtą część ładnie zrobili, bo tam mieszkał obecny radny – mówią ludzie.
– Takie sugestie nie mają sensu, ja się w polityczne sprawy nie mieszam – odpiera ataki J. Roszyk. (dmk)
Ale to nie jedyne przykre zaskoczenie, jakie naszą Czytelniczkę spotkało w ostatnim czasie. – Trzy dni temu omal nie przebiłam kół. Na szczęście w porę sąsiadka ostrzegła mnie, że przy wyjeździe z garażu ktoś rozbił butelki po alkoholu – mówi pani Viola. Na porządku dziennym są też inne zdarzenia. Nieznani sprawcy rysują samochody, kradną z nich drobne i bardziej cenne części. – Rok temu ktoś włamał mi się do samochodu i ukradł radio – żali się kobieta. – Wszystko dlatego, że w naszej części ulicy nie ma ani jednej lampy. Wieczorami strach wyjść z domu. Dzieci boją się same wracać. Tym bardziej, że pełno tu pijaków, którzy je zaczepiają.
Bowiem tuż obok jest dom, który ktoś zaczął budować kilka lat temu, ale szybko zapomniał o inwestycji. Od lat tu właśnie jest ulubione miejsce spotkać okolicznych pijaków. Mieszkańcy wiele razy wzywali policję. Na próżno. Gdy funkcjonariusze się pojawiali, było już po libacji. – Od ponad pięciu lat prosimy Zarząd Dróg Miejskich, by zamontował tu oświetlenie. Sami utwardziliśmy drogę, ale przecież nie będziemy stawiać lamp – mówi pani Viola. Chyba jednak będą musieli, bo od urzędników pomocy szybko się nie doczekają. – Teraz najważniejsza jest dla nas poprawa stanu głównych dróg w mieście: Gdańskiej, Sobieskiego – mówi Janusz Roszyk, zastępca dyrektora Zarządu Dróg Miejskich. – Ta część ulicy Rydygiera jest wpisana do Wieloletniego Planu Inwestycyjnego, ale dopiero na kolejne lata. Potrzeby mieszkańców są większe niż nasze możliwości finansowe. Co roku doświetlamy kilka ulic osiedlowych. Teraz mamy ich kilkanaście, a co roku dochodzą kolejne nowe. Jednak mieszkańcy “ciemnej” strony ul. Rydygiera mają swoją teorię. – Tamtą część ładnie zrobili, bo tam mieszkał obecny radny – mówią ludzie.
– Takie sugestie nie mają sensu, ja się w polityczne sprawy nie mieszam – odpiera ataki J. Roszyk. (dmk)
O serwisie ::
Reklama ::
Polityka Prywatności ::
Kontakt
Copyright 2003-2025 by Studio Reklamy "Best Media". Wszelkie prawa zastrzeżone.
Aktualnie On-Line: 15 Gości