Kategoria: Aktualności

Kandydaci kuszą na finiszu

Rozmiar tekstu: A A A

Dopiero w weekend na dobre ruszyła w Słupsku kampania wyborcza. Wcześniej była niemrawa i mało widoczna. Teraz pojawiło się w mieście więcej plakatów kandydatów na radnych i zabiegających o fotel prezydenta miasta. Komitety wyborcze nie poprzestają na ulotkach, plakatach oraz bilbordach i usiłują dotrzeć do wyborców bezpośrednio. Tegoroczna kampania wyborcza w mieście do tej pory była ... prawie niewidoczna. Na ulicach nie było zbyt wielu oznak walki o władzę. Ostatni weekend pokazał, że komitety wyborcze większość sił i pieniędzy postanowiły wykorzystać w ostatnim tygodniu przed wyborami. Dopiero teraz można zobaczyć więcej plakatów, bilbordów i ulotek. Przybywa ich w witrynach sklepowych i w skrzynkach na listy. Kandydaci kuszą obietnicami i z reguły uśmiechniętą twarzą na zdjęciu. Strategie kampanii są różne. - Oprócz bilbordów i ulotek planujemy jeszcze emisje spotów wyborczych w telewizji i radiu - poinformował nas Marek Sosnowski, rzecznik prasowy komitetu Macieja Kobylińskiego. - Korzystamy też z zaproszeń różnych organizacji, jak Kresowiacy czy emeryci.

Platforma Obywatelska, a szczególnie jej kandydat do fotela włodarza miasta, swoją kampanię zaczął najwcześniej. Plakaty z podobizną Zbigniewa Konwińskiego wraz rodziną zachęcają do głosowania na niego już od kilku tygodni. - Na koniec planujemy zmasowaną kampanię informacyjną o naszych kandydatach na radnych - zapowiada Konwiński. - Stawiamy też na bezpośrednie spotkania z wyborcami.

PiS kusi m.in. .... wyborczymi jabłkami i koncertem muzyki country. Wczoraj mieszkańcy mogli porozmawiać z przedstawicielami tego ugrupowania, którzy na kilka godzin rozlokowali się w namiocie rozstawionym w centrum miasta. - Do wyborców staramy się trafiać poprzez nasze plakaty, ulotki oraz bezpośrednie spotkania - mówi Robert Kujawski, kandydat PiS na prezydenta.

- Plakaty, ulotki, darmowa gazetka i spoty w telewizji - mówi o swojej kampanii wyborczej Robert Strąk, kandydat na prezydenta z ramienia komitetu Obywatelskie Porozumienie Prawicy. - Stawiam też na bezpośrednie spotkania z różnymi środowiskami jak nauczyciele, kupcy czy młodzież . “Samoobrona” stawia na bezpośredni kontakt z wyborcami. - Szkoda pieniędzy na wyborczą makulaturę - mówi Michał Żabiński, kandydat “Samoobrony” na prezydenta. - Będzie jeden bilbord w centrum miasta. Rozdajemy też wizytówki i przedstawiamy nasz program w bezpośrednich kontaktach z mieszkańcami. (sta)

Na zdjęciu: Kandydaci PiS kusili wczoraj wyborczymi jabłkami.

Fot. Krzysztof Tomasik