Listopad 2024 »
PnWtŚrCzPtSoNd
 123
45678910
11121314151617
18192021222324
252627282930 
  Pb 95
  ON
  Lpg
 
  USD
  EUR
  CHF
 
Google
Baza firm
Wiadomości
Ogłoszenia
Nieruchomości
Motoryzacja
Menu Online
   
Kategoria: Aktualności
Chcą nam zabrać pociągi
Rozmiar tekstu: A A A
Spalinowozy mogą niebawem odejść do lamusa.
Fot. Sławomir Żabicki
Marszałek województwa chce zlikwidować wszystkie pociągi jeżdżące na niezelektryfikowanych trasach kolejowych. Do likwidacji mogą pójść połączenia do Łeby czy Szczecinka. Marszałek Jan Kozłowski zlecił specjalistom wykonanie opracowania i obliczenie kosztów uruchomienia komunikacji autobusowej zamiast wszystkich niezelektryfikowanych linii kolejowych w województwie pomorskim. Oznaczałoby to m.in. likwidację połączenia kolejowego Słupsk - Szczecinek oraz Lębork - Łeba. Dlatego, że PKP z roku na rok ma coraz bardziej wygórowane żądania. - Jeszcze kilka lat temu Przewozy Regionalne chciały dwudziestu milionów złotych, w tym roku już pięćdziesięciu i ciągle narzekają, że to za mało - argumentuje Kozłowski. - Kupiliśmy tańsze w eksploatacji szynobusy, a kolej o 70 procent podniosła cenę za korzystanie z torów. Poza tym marszałek zarzuca PKP, że nie potrafi rozliczyć kosztów eksploatacji taboru w województwie pomorskim, a rozliczenia są niejasne. Paweł Kurpiewski, rzecznik PKP PR jest zdziwiony taką argumentacją.

- Samorządy mają wgląd w nasze rozliczenia - zapewnia. - To żadna tajemnica. My żądamy od samorządów zwrotu kosztów eksploatacji, pomniejszonych od sprzedaż biletów. Jedyną niewiadomą, według rzecznika, jest tylko planowana liczba biletów jaka będzie sprzedana w danym roku. - To jednak trudno jest przewidzieć - dodaje i twierdzi, że marszałek postępuje wbrew światowym tendencjom. A według nich transport kolejowy powinien być priorytetem. Również burmistrz Kępic Marek Mazur uważa pomysł marszałka za nietrafiony.

- Transport drogowy nie jest w stanie zastąpić kolei - uważa burmistrz. - Trzeba by kilka razy zawracać, podróż wydłużyłaby się co najmniej dwukrotnie. Pasażerów jeździ tylu, że jednocześnie trzeba by wysłać kilka autobusów. Nie wiadomo też jak na pomysł marszałka zareaguje województwo zachodniopomorskie, bo pociąg relacji Słupsk-Szczecinek częściowo jeździ u nich. Nowy marszałek w Szczecinie zaczyna swoją pracę od dziś i jeszcze o sprawie nie wie. Teoretycznie możliwy jest scenariusz, że do granicy województwa pomorskiego pasażerowie dojadą autobusem, potem przesiądą się w pociąg.

Tymczasem specjaliści z Instytutu Rozwoju i Promocji Kolei uważają, że winne jest nie tylko PKP, ale i sam marszałek.

- Przez pięć lat niewiele zrobił, żeby naprawić sytuację - mówi Wojciech Zdanowski, członek zarządu IRiPK. - W Pomorskiem jeżdżą tylko cztery szynobusy, które nie są w pełni wykorzystane. W województwie wielkopolskim jest ich kilkanaście, ich eksploatacja jest tańsza o 40 procent a zakup zwraca się już po trzech latach.

Marszałek zastrzega, że jest to jedno z alternatywnych rozwiązań, które może być kartą przetargową w rozmowach z PKP.
 
» Oryginalna treść artykułu znajduje się tutaj. «
 
 

Informacje na temat artykułu:
autor:Piotr Kawałek
Źródło:Głos Pomorza
data dodania:2006-12-19
wyświetleń:3353

Copyright 2003-2024 by Studio Reklamy "Best Media". Wszelkie prawa zastrzeżone. Aktualnie On-Line: 13 Gości