|
- Aktualności » Wiadomości dnia • Z ostatniej chwili • Kronika policyjna • Pogoda • Program TV
- Kultura » Imprezy • Wystawy • Kino: Milenium · Rejs • Filharmonia • Teatr: Nowy · Rondo · Lalki Tęcza
- Informator » Baza firm i instytucji • Książka telefoniczna • Apteki • Bankomaty • Urzędy
- Słupsk » Plan miasta • Rozkład jazdy: MZK · PKS • Galeria • Historia • O Słupsku • Kamera • Hot Spot
- Pod ręką » Menu Online • Auto Moto • Nieruchomości • Praca • Ogłoszenia
Pb 95 zł |
ON zł |
Lpg zł |
USD zł |
EUR zł |
CHF zł |
Kategoria: Aktualności
Chcą nam zabrać pociągi
Rozmiar tekstu: A A A
Spalinowozy mogą niebawem odejść do lamusa. Fot. Sławomir Żabicki |
- Samorządy mają wgląd w nasze rozliczenia - zapewnia. - To żadna tajemnica. My żądamy od samorządów zwrotu kosztów eksploatacji, pomniejszonych od sprzedaż biletów. Jedyną niewiadomą, według rzecznika, jest tylko planowana liczba biletów jaka będzie sprzedana w danym roku. - To jednak trudno jest przewidzieć - dodaje i twierdzi, że marszałek postępuje wbrew światowym tendencjom. A według nich transport kolejowy powinien być priorytetem. Również burmistrz Kępic Marek Mazur uważa pomysł marszałka za nietrafiony.
- Transport drogowy nie jest w stanie zastąpić kolei - uważa burmistrz. - Trzeba by kilka razy zawracać, podróż wydłużyłaby się co najmniej dwukrotnie. Pasażerów jeździ tylu, że jednocześnie trzeba by wysłać kilka autobusów. Nie wiadomo też jak na pomysł marszałka zareaguje województwo zachodniopomorskie, bo pociąg relacji Słupsk-Szczecinek częściowo jeździ u nich. Nowy marszałek w Szczecinie zaczyna swoją pracę od dziś i jeszcze o sprawie nie wie. Teoretycznie możliwy jest scenariusz, że do granicy województwa pomorskiego pasażerowie dojadą autobusem, potem przesiądą się w pociąg.
Tymczasem specjaliści z Instytutu Rozwoju i Promocji Kolei uważają, że winne jest nie tylko PKP, ale i sam marszałek.
- Przez pięć lat niewiele zrobił, żeby naprawić sytuację - mówi Wojciech Zdanowski, członek zarządu IRiPK. - W Pomorskiem jeżdżą tylko cztery szynobusy, które nie są w pełni wykorzystane. W województwie wielkopolskim jest ich kilkanaście, ich eksploatacja jest tańsza o 40 procent a zakup zwraca się już po trzech latach.
Marszałek zastrzega, że jest to jedno z alternatywnych rozwiązań, które może być kartą przetargową w rozmowach z PKP.
Informacje na temat artykułu:
autor: | Piotr Kawałek |
Źródło: | Głos Pomorza |
data dodania: | 2006-12-19 |
wyświetleń: | 3353 |
O serwisie ::
Reklama ::
Polityka Prywatności ::
Kontakt
Copyright 2003-2024 by Studio Reklamy "Best Media". Wszelkie prawa zastrzeżone.
Aktualnie On-Line: 13 Gości