|
- Aktualności » Wiadomości dnia • Z ostatniej chwili • Kronika policyjna • Pogoda • Program TV
- Kultura » Imprezy • Wystawy • Kino: Milenium · Rejs • Filharmonia • Teatr: Nowy · Rondo · Lalki Tęcza
- Informator » Baza firm i instytucji • Książka telefoniczna • Apteki • Bankomaty • Urzędy
- Słupsk » Plan miasta • Rozkład jazdy: MZK · PKS • Galeria • Historia • O Słupsku • Kamera • Hot Spot
- Pod ręką » Menu Online • Auto Moto • Nieruchomości • Praca • Ogłoszenia
Pb 95 zł |
ON zł |
Lpg zł |
USD zł |
EUR zł |
CHF zł |
Kategoria: Aktualności
Prezes i kontrakt nie do ruszenia
Rozmiar tekstu: A A A
W ubiegłym miesiącu został wysłany na urlop. Gdy miał z niego wrócić miał otrzymać zwolnienie z pracy. Powodem zwolnienia są kiepskie wyniki finansowe spółki oraz poszukiwanie nowej, świeżej krwi do kierowania spółką. Tymczasem okazuje się, że sprawa nie będzie taka prosta. January Senko ma tak podpisaną umowę o zatrudnieniu, że spółka musiałaby zapłacić mu wysokie odszkodowanie i dać roczną odprawę w wysokości połowy miesięcznej pensji. Byłoby to ponad 80 tys. zł co daje miesięcznie ponad 7 tys. zł. Senko miałby jeszcze jedną korzyść. Po zwolnieniu miałby zagwarantowane stanowisko dyrektora naczelnego MZK. Miejscy prawnicy głowią się jak rozwiązać jego umowę o pracę, bo obecny tryb zwolnienia zapisany w statucie spółki nie jest do końca zgodny z prawem. Aby to zrobić niezbędna jest do tego zmiana umowy spółki MZK, bo obecne zapisy są korzystne wyłącznie dla prezesa.
- Władze miasta wystąpiły już do Krajowego Rejestru Sądowego o zmianę umowy spółki MZK, która umożliwiłaby bezbolesne rozstanie z prezesem - informuje Mariusz Smoliński, rzecznik prasowy prezydenta.
Czy to się uda? Zdaniem przewodniczącego rady Nadzorczej MZK Andrzeja Pietronia umowa z prezesem jest jednak tak skonstruowana, że jest praktycznie nie do rozwiązania.
- Gdy zostanie odwołany ze swojego stanowiska automatycznie dostanie inne. Będzie wtedy dyrektorem naczelnym w spółce. Jeśli damy mu wypowiedzenie to będziemy płacić mu połowę wynagrodzenia przez rok - dodaje przewodniczący. Umowę z jeszcze obecnym prezesem MZK zawierał jeszcze poprzedni prezydent Jerzy Wandzel.
- Już od dawna jestem poza tymi sprawami, a o tej nie chcę rozmawiać - stwierdził.
Sam January Senko nie widzi nic złego w podpisanym kontrakcie.
- Jest ważny i nie będę tego komentować - stwierdza. Dzisiaj zadłużenie spółki sięga 4 mln zł. Jeżeli MZK wejdzie z ujemnym wynikiem finansowym w przyszły rok, straci zdolność kredytową. Nawet jeżeli w budżecie miasta znalazłyby się pieniądze, by wspomóc MZK, to nie wiadomo w jakiej formie je przekazać, bo to jest spółka prawa handlowego. Ewentualne podwyższenie kapitału zakładowego nie likwiduje zadłużenia.
Informacje na temat artykułu:
autor: | Marcin Kamiński |
Źródło: | POLSKA Dziennik Bałtycki |
data dodania: | 2008-12-04 |
wyświetleń: | 3558 |
O serwisie ::
Reklama ::
Polityka Prywatności ::
Kontakt
Copyright 2003-2024 by Studio Reklamy "Best Media". Wszelkie prawa zastrzeżone.
Aktualnie On-Line: 12 Gości