Listopad 2024 »
PnWtŚrCzPtSoNd
 123
45678910
11121314151617
18192021222324
252627282930 
  Pb 95
  ON
  Lpg
 
  USD
  EUR
  CHF
 
Google
Baza firm
Wiadomości
Ogłoszenia
Nieruchomości
Motoryzacja
Menu Online
   
Kategoria: Aktualności
Prezes i kontrakt nie do ruszenia
Rozmiar tekstu: A A A
Jak zwolnić prezesa liczącej się w mieście spółki, tak aby ta nie poniosła zbyt wielkie straty finansowej? Odpowiedź jest trudna, bo z reguły kontrakty są tak zawierane, aby prezesi nie czuli się poszkodowani. Tak jest w przypadku Januarego Senko dotychczasowego szefa Miejskiego Zakładu Komunikacji.

W ubiegłym miesiącu został wysłany na urlop. Gdy miał z niego wrócić miał otrzymać zwolnienie z pracy. Powodem zwolnienia są kiepskie wyniki finansowe spółki oraz poszukiwanie nowej, świeżej krwi do kierowania spółką. Tymczasem okazuje się, że sprawa nie będzie taka prosta. January Senko ma tak podpisaną umowę o zatrudnieniu, że spółka musiałaby zapłacić mu wysokie odszkodowanie i dać roczną odprawę w wysokości połowy miesięcznej pensji. Byłoby to ponad 80 tys. zł co daje miesięcznie ponad 7 tys. zł. Senko miałby jeszcze jedną korzyść. Po zwolnieniu miałby zagwarantowane stanowisko dyrektora naczelnego MZK. Miejscy prawnicy głowią się jak rozwiązać jego umowę o pracę, bo obecny tryb zwolnienia zapisany w statucie spółki nie jest do końca zgodny z prawem. Aby to zrobić niezbędna jest do tego zmiana umowy spółki MZK, bo obecne zapisy są korzystne wyłącznie dla prezesa.


- Władze miasta wystąpiły już do Krajowego Rejestru Sądowego o zmianę umowy spółki MZK, która umożliwiłaby bezbolesne rozstanie z prezesem - informuje Mariusz Smoliński, rzecznik prasowy prezydenta.

Czy to się uda? Zdaniem przewodniczącego rady Nadzorczej MZK Andrzeja Pietronia umowa z prezesem jest jednak tak skonstruowana, że jest praktycznie nie do rozwiązania.


- Gdy zostanie odwołany ze swojego stanowiska automatycznie dostanie inne. Będzie wtedy dyrektorem naczelnym w spółce. Jeśli damy mu wypowiedzenie to będziemy płacić mu połowę wynagrodzenia przez rok - dodaje przewodniczący.
Umowę z jeszcze obecnym prezesem MZK zawierał jeszcze poprzedni prezydent Jerzy Wandzel.


- Już od dawna jestem poza tymi sprawami, a o tej nie chcę rozmawiać - stwierdził.


Sam January Senko nie widzi nic złego w podpisanym kontrakcie.


- Jest ważny i nie będę tego komentować - stwierdza.
Dzisiaj zadłużenie spółki sięga 4 mln zł. Jeżeli MZK wejdzie z ujemnym wynikiem finansowym w przyszły rok, straci zdolność kredytową. Nawet jeżeli w budżecie miasta znalazłyby się pieniądze, by wspomóc MZK, to nie wiadomo w jakiej formie je przekazać, bo to jest spółka prawa handlowego. Ewentualne podwyższenie kapitału zakładowego nie likwiduje zadłużenia.
 
» Oryginalna treść artykułu znajduje się tutaj. «
 
 

Informacje na temat artykułu:
autor:Marcin Kamiński
Źródło:POLSKA Dziennik Bałtycki
data dodania:2008-12-04
wyświetleń:3558

Copyright 2003-2024 by Studio Reklamy "Best Media". Wszelkie prawa zastrzeżone. Aktualnie On-Line: 12 Gości