Kategoria: Aktualności

Poszukiwany przez niemiecką policję za napady na jubilerów skazany w Słupsku

Rozmiar tekstu: A A A

Na 7 lat więzienia oraz 48 tysięcy złotych grzywny skazał wczoraj Sąd Okręgowy w Słupsku Krzysztofa Sz. oskarżonego o kierowanie gangiem, który zrabował niemieckim bankom, agencjom finansowym i jubilerom ponad 3 miliony euro. Podczas jednego z takich napadów miał postrzelić w głowę świadka napadów, prawdopodobnie policjanta.

Prokuratura w Polsce zarzuciła mu również stworzenie tej grupy oraz produkcję broni. Po uprawomocnieniu się wyroku mężczyzna zostanie wydany niemieckiemu wymiarowi sprawiedliwości, bo za gangsterem wydano 2 Europejskie Nakazy Aresztowania.

Przypomnijmy. Krzysztofa Sz. i trzy inne osoby policja zatrzymała w styczniu 2007 roku w okolicach Bytowa pod zarzutem działania w zorganizowanej grupie przestępczej oraz nielegalnego posiadania broni. W kryjówce policja rozbiła ich arsenał broni, w tym maszynowej. Podejrzani mieli też trotyl i lonty, proch a także urządzenia do produkcji broni, tokarki, piec hartowniczy i pojemniki pełne luf, rękojeści, magazynków oraz blachy ze śladami próbnych strzałów. Razem z Krzysztofem S. zatrzymano jego konkubinę Ewę L. oraz braci Kamila i Radosława M. Zdaniem prokuratury Krzysztofowi Sz. w ukrywaniu, produkcji broni i planowaniu kolejnych przestępstw pomagali właśnie bracia oraz konkubina. Krzysztof Sz. do posiadania materiałów wybuchowych nie chciał się przyznać. Twierdził, że granaty kupił jako świece dymne.

- Chciałem wygonić kreta z ogródka, a militariami interesuje się jeszcze od czasów szkolnych - twierdził.

Pozostali oskarżeni nie przyznali się do winy, odmówili też składania wyjaśnień. Sąd również im wymierzył bezwzględne kary pozbawienia wolności. Kamil M. został skazany jednak tylko za posiadanie broni palnej bez zezwolenia i za to sąd wymierzył mu rok i 9 miesięcy więzienia. Jego brata Radosława za udział w zorganizowanej grupie przestępczej sąd skazał na półtora roku więzienia. Ewę L. za posiadanie materiałów wybuchowych, broni, amunicji, udział w zorganizowanej grupie przestępczej i za udostępnienie pomieszczeń do przerabiania broni sąd skazał na 3 lat więzienia.