Kategoria: Aktualności

Pracownik zginął przywalony ścianą domu

Rozmiar tekstu: A A A

Tragiczny wypadek na osiedlu domków jednorodzinnych w Słupsku. We wtorek wieczorem podczas prac montażowych na posesji przy ulicy Jodłowej na jednego z pracowników zawaliła się ściana budowanego właśnie domu.

36 letni mężczyzna, mieszkaniec Gniewu zginął na miejscu. Nie wiadomo jeszcze jak doszło do wypadku. Prace zostały wstrzymane.

Jak udało się nam nieoficjalnie ustalić mężczyzna pochodził z miejscowości Gniew. Firma, która zajmowała się montażem domku ma swoją siedzibę w podsłupskiej Kobylnicy. Budowane domki to tzw., "kanadyjki", czyli chaty składane z gotowych elementów drewnianych.

- Mogę jedynie potwierdzić, że doszło do takiego wypadku - mówi Robert Czerwiński, pełniący obowiązki rzecznika prasowego słupskiej policji. - Lekarz stwierdził zgon o godzinie 18:26. Mężczyzna ma 36 lat i pracował na tej budowie pierwszy dzień. Ściana zawaliła się podczas montowania jej do podłoża. W pewnym momencie przechyliła się i spadła na pracowników. Jeden z nich zdążył uciec, drugi został przygnieciony.

Przyczyny wypadku wyjaśnią prokuratorzy.