Kategoria: Aktualności

Oni jadą na mundial

Rozmiar tekstu: A A A

Godziny dzielą nas od startu Polaków na mundialu w Niemczech. W piątek reprezentacja biało-czerwonych zmierzy się z ekipą Ekwadoru. Na ten mecz i kolejne w fazie grupowej z Niemcami i Kostaryką, wybiera się według szacunków ponad 200 kibiców z regionu słupskiego. Już pierwszego dnia mistrzostw naszą reprezentację będzie dopingował Krzysztof Maciąg z Kępic. - Wygramy 2:0 - mówi. - My kibice solidnie się przygotowaliśmy i wierzymy, że piłkarze również. Najtrudniej będzie pokonać gospodarzy imprezy, ekipę Niemiec. - Patrząc realnie powinniśmy być zadowoleni z remisu - twierdzi Edward Heldt, działacz Pomorskiego Związku Piłki Nożnej, który na trybunach będzie wspierał naszą reprezentację. - Na pewno nie będzie łatwo.

Ale na mundial wybierają się również fani, którym nie udało się kupić wejściówek. - Mecz z Kostaryką obejrzymy na telebimach przed stadionem - mówi Robert Kozłowski, mieszkaniec Rowów, który do Niemiec wybiera się z czterema znajomymi. - Być może uda się na miejscu odkupić bilet, ale dla nas to nie jest ważne. Na pewno mundialu bliżej nie będzie, a my chcemy poczuć atmosferę mistrzostw. W Niemczech „drużyna” Roberta Kozłowskiego na pewno będzie rozpoznawalna. Oprócz standardowych gadżetow, mieszkańcy Rowów poruszać się będą jeepem, oklejonym specjalnie na mistrzostwa. - Z Kostaryką będzie 3:0 dla nas - dodaje Kozłowski. - Dlatego taki wynik umieściłem na drzwiach auta.

Na żywo spotkanie z Kostaryką wybiera się również Krzysztof Kaczmarek z Ustki. - Jestem przekonany, że zwycięstwo w tym meczu zapewni nam awans - mówi. - Mam już nawet przygotowany nocleg u znajomych koło Hamburga na kolejne dni.

PZPN miał do dyspozycji ponad 11 tys. biletów. Prawie połowę losowano wśród kibiców. Z Pomorza na niemieckie stadiony wybiera się grupa kilkuset fanów. Z powodu dużego zainteresowania, PZPN dostał dodatkowo ok. 800 wejściówek. Ponad 70 wykupili mieszkańcy regionu słupskiego. (Łukasz Wójcik)