Kategoria: Aktualności

Tęcza nad Starym Rynkiem

Rozmiar tekstu: A A A

Rozpoczął się pierwszy etap przywracania słupskiej starówki do świetności. Zamiast stylowej rekonstrukcji przedwojennych kamieniczek wzorem chojnickim - jak wcześniej planowano - na Starym Rynku zagości szkło, beton i różnokolorowe elewacje. Ekipa robotników wczoraj rozpoczęła przygotowania do realizacji projektu słupskiego architekta Cezarego Flisa. Według projektu, budynek z 1964 r. przy ul. Stary Rynek 7 otrzyma nowe elewacje, stylizowane na stare kamienice. Na szczycie bloku zamontowana zostanie wielka, lustrzana tafla odbijająca z jednej strony kościół Mariacki, a z drugiej kino Milenium. Szklana tafla zakryje też w tej części balkony. Elewacje zostaną pomalowane w taki sposób, aby tworzyły tęczę. Zmieni się też, choć niewiele, budynek przy ul. Grodzkiej 1.

- Zostanie odmalowany w podobny sposób jak budynek ze szkłem - mówi Małgorzata Kowal, asystentka rzecznika Urzędu Miasta. - Ta rewitalizacja nawiązuje do modelu chojnickiego, choć nie jest taka sama. Dlaczego odstąpiono od chojnickiego modelu, za którym opowiadał się wcześniej prezydent Maciej Kobyliński - nie wiadomo.

Mieszkańcy budynku przy ul. Stary Rynek 7 są podzieleni w opiniach o nowej twarzy ich bloku: - Cieszę się, że jest odnawiany - twierdzi Barbara Mazur. - Będzie cieplej i czyściej. Oby tylko nie zapomniano o naszej klatce schodowej, która wymaga remontu. - Po czterdziestu latach w końcu coś zaczęto robić - mówi Roman Sawiński, mieszkający w budynku od 1964 r. - Dobrze, że go ocieplają, ale takie fajerwerki w postaci szkła są niepotrzebne. Docieplenia i renowacje na Starym Rynku będą kosztowały 2 mln zł. Dwie trzecie tej kwoty pokryje gmina miejska Słupsk. Resztę (za ocieplenie) będą musieli dołożyć mieszkańcy wspólnot. Remont ma potrwać do jesieni.

Koniec stalinowców
Model chojnicki zakładał, że wszystkie „stalinowce” na Starym Rynku zyskają nadbudówki, tzw. attyki w kształcie półokręgów i trójkątów, dzięki temu będą przypominać znajdujące się w tym kwartale stare kamienice. Jednak jeden z większych architektonicznych koszmarków budynek przy ul. Grodzkiej 1 nie zostanie tak odnowiony. - To historia tego miasta - przekonuje Cezary Flis, architekt słupski. - To przykład modernizmu i należy go zachować dla potomnych. Co stanie się z bryłą kina Milenium? Pierwotne zakładano, że zostanie obudowane lub nawet powstaną w jego pobliżu nowe kamienice. Jednak to zbyt drogie rozwiązanie i prawdopodobnie kino pozostanie nietknięte lub wejdzie w skład pasaży handlowo-rozrywkowego. (Marcin Kamiński)