|
- Aktualności » Wiadomości dnia • Z ostatniej chwili • Kronika policyjna • Pogoda • Program TV
- Kultura » Imprezy • Wystawy • Kino: Milenium · Rejs • Filharmonia • Teatr: Nowy · Rondo · Lalki Tęcza
- Informator » Baza firm i instytucji • Książka telefoniczna • Apteki • Bankomaty • Urzędy
- Słupsk » Plan miasta • Rozkład jazdy: MZK · PKS • Galeria • Historia • O Słupsku • Kamera • Hot Spot
- Pod ręką » Menu Online • Auto Moto • Nieruchomości • Praca • Ogłoszenia
Pb 95 zł |
ON zł |
Lpg zł |
USD zł |
EUR zł |
CHF zł |
Kategoria: Aktualności
Tak się dorabia na zmarłych
Rozmiar tekstu: A A A
Pracownik szpitala rzeczywiście wystawił rachunek. Widnieje na nim nazwa jego firmy - Kosmetyka Pośmiertna. Tymczasem takie usługi w słupskim szpitalu są bezpłatne!
Stus odpowiedział skarżącemu 11 maja: "Uprzejmie informuję, że Dyrekcja szpitala podjęła w stosunku do swojego pracownika, pana Waldemara Olejnika, kroki prawne zmierzające do wyeliminowania zachowań, o których był Pan uprzejmy poinformować”.
Minęły dwa miesiące. Kroków prawnych nie ma. - Upomniałem pana Olejnika - powiedział nam wczoraj Stus. Dlaczego nie skierował sprawy na policję? - Nie było ku temu podstaw. - Zorientowałem się i wiem, że ta sprawa to wyjątek - twierdzi Stus. Na jakiej podstawie dyrektor nabrał takiego przekonania? - Bo chodziło o kosmetykę ponadstandardową - odpowiada Stus. - Wiele spraw na tym oddziale nie jest jeszcze uregulowanych. W najbliższym czasie podejmę kilka decyzji, które zmienią tę sytuację. Stus poradził poszkodowanej rodzinie, aby starała się odzyskać pieniądze od pracownika prosektorium. Wczoraj Waldemara Olejnika nie było w pracy. Rozmawialiśmy z jego bezpośrednim przełożonym, Waldemarem Golianem, szefem oddziału patomorfologii: - Pan Olejnik od nikogo nie pobierał żadnych pieniędzy. To była wyjątkowa sytuacja. Zresztą pieniądze oddał - zapewnił nas Golian. Broni swojego pracownika, choć Olejnik pracuje w prosektorium bez wykształcenia technika sekcyjnego. Tymczasem powinien je mieć. - Jest dobry i ma praktykę. Ta cała sprawa to nagonka na nasz oddział - uciął rozmowę z nami bardzo zdenerwowany Golian. Na widok aparatu fotograficznego zatrzasnął drzwi i dorzucił: - Nie lubię dziennikarzy. (Michał Kowalski)
O serwisie ::
Reklama ::
Polityka Prywatności ::
Kontakt
Copyright 2003-2025 by Studio Reklamy "Best Media". Wszelkie prawa zastrzeżone.
Aktualnie On-Line: 32 Gości