|
- Aktualności » Wiadomości dnia • Z ostatniej chwili • Kronika policyjna • Pogoda • Program TV
- Kultura » Imprezy • Wystawy • Kino: Milenium · Rejs • Filharmonia • Teatr: Nowy · Rondo · Lalki Tęcza
- Informator » Baza firm i instytucji • Książka telefoniczna • Apteki • Bankomaty • Urzędy
- Słupsk » Plan miasta • Rozkład jazdy: MZK · PKS • Galeria • Historia • O Słupsku • Kamera • Hot Spot
- Pod ręką » Menu Online • Auto Moto • Nieruchomości • Praca • Ogłoszenia
Pb 95 zł |
ON zł |
Lpg zł |
USD zł |
EUR zł |
CHF zł |
Kategoria: Aktualności
Prawica wielka tajemnica
Rozmiar tekstu: A A A
Jest i go nie ma. Kto? Wspólny dla kilku ugrupowań prawicowych kandydat na prezydenta Słupska. Od miesięcy dużo się mówi o tym, że prawicowe ugrupowania w Słupsku chcą wystawić jednego kandydata na prezydenta. Tyle że na rozmowach się kończy, a porozumienia jak nie było tak nie ma. Już kilka miesięcy temu PO, PiS i LPR ogłosiły, że chcą wystawić jednego kandydata, który byłby rywalem dla lewicowego Macieja Kobylińskiego. Kobyliński jako pierwszy w mieście ogłosił, że ponownie będzie walczył o fotel prezydenta z ramienia SLD. Zaraz po nim kandydata Michała Żabińskiego ujawniła Samoobrona. Kilka tygodni temu także PO przystąpiło do rywalizacji. O prezydenturę powalczy Zbigniew Konwiński. Swoich kandydatów nie ma więc jeszcze LPR i PiS. Poseł LPR Robert Strąk widziałby na tym stanowisku Mirosława Pająka, wiceprzewodniczącego Rady Miejskiej. Na pytanie, czy sam będzie kandydował odpowiada, że jest już wszelkim kandydowaniem zmęczony. Milczy za to PiS. Zapowiada tajemniczo, że ma w zanadrzu człowieka, który mógłby być wspólnym kandydatem prawicy. Nie chce jednak o nim głośno mówić, aby w odpowiednim momencie wystawić kontrkandydata dla Kobylińskiego.
Czy może nim być Zbigniew Konwiński z PO? Ani Strąk ani Szczypińska nie widzą go wśród przyszłych kandydatów. - Jest zbyt słaby - uważa Strąk. - Platforma wcale się nie upiera tak bardzo z panem Konwińskim i jest w stanie poprzeć innego kandydata - twierdzi Szczypińska.
Tymczasem Konwiński uważa, że rozmowy, jakie odbyły się pomiędzy przyszłymi koalicjantami, niczego nie wykluczają.
- W Platformie nie było rozmów o poparciu innej kandydatury. Jedyną osobą braną pod uwagę w wyborach samorządowych jestem ja - mówi Konwiński. (Marcin Kamiński)
Czy może nim być Zbigniew Konwiński z PO? Ani Strąk ani Szczypińska nie widzą go wśród przyszłych kandydatów. - Jest zbyt słaby - uważa Strąk. - Platforma wcale się nie upiera tak bardzo z panem Konwińskim i jest w stanie poprzeć innego kandydata - twierdzi Szczypińska.
Tymczasem Konwiński uważa, że rozmowy, jakie odbyły się pomiędzy przyszłymi koalicjantami, niczego nie wykluczają.
- W Platformie nie było rozmów o poparciu innej kandydatury. Jedyną osobą braną pod uwagę w wyborach samorządowych jestem ja - mówi Konwiński. (Marcin Kamiński)
O serwisie ::
Reklama ::
Polityka Prywatności ::
Kontakt
Copyright 2003-2025 by Studio Reklamy "Best Media". Wszelkie prawa zastrzeżone.
Aktualnie On-Line: 13 Gości