|
- Aktualności » Wiadomości dnia • Z ostatniej chwili • Kronika policyjna • Pogoda • Program TV
- Kultura » Imprezy • Wystawy • Kino: Milenium · Rejs • Filharmonia • Teatr: Nowy · Rondo · Lalki Tęcza
- Informator » Baza firm i instytucji • Książka telefoniczna • Apteki • Bankomaty • Urzędy
- Słupsk » Plan miasta • Rozkład jazdy: MZK · PKS • Galeria • Historia • O Słupsku • Kamera • Hot Spot
- Pod ręką » Menu Online • Auto Moto • Nieruchomości • Praca • Ogłoszenia
Pb 95 zł |
ON zł |
Lpg zł |
USD zł |
EUR zł |
CHF zł |
Kategoria: Aktualności
Prezydent nie podał ręki pogorzelcom
Rozmiar tekstu: A A A
Z kolei rodzinę 83-letniej Walentyny Wlazło, która jest właścicielką jednego z mieszkań w kamienicy, zaszokowała propozycja umieszczenia jej w suterenie przy ul. św. Piotra.
Rodzina Dąbrowskich nie przyjęła już czterech propozycji mieszkań. - Były malutkie i zaniedbane, a w jednym mieliśmy mieszkać razem z panem, który hoduje dwa amstaffy. Na oglądanie mieszkań przestałem już nawet zabierać ze sobą żonę, bo się załamała - opowiada Robert Dąbrowski.
- Najgorsze jest to, że w kółko proponuje się nam te same mieszkania. To wygląda tak, jakby czekali, kiedy się zmęczymy i weźmiemy byle co - dodaje Andrzej Trypuć.
Pogorzelcy do tej pory nie mogą zapomnieć prezydenta Macieja Kobylińskiego, jak tydzień temu w czwartek wręczał im oferty mieszkań, których nikt wcześniej nie widział. - To były działania na pokaz - mówią pogorzelcy. Mają też żal, że do tej pory nie odwiedził ich w internacie przy ul. Sobieskiego, gdzie przebywają, żaden radny. Zrobił to tylko Tomasz Rosiński z PiS, który towarzyszył zaproszonej przez pogorzelców poseł Jolancie Szczypińskiej. Dziwią się także, że żaden prawnik w mieście nie chce im udzielić bezpłatnej porady.
Andrzej Obecny, wiceprezydent Słupska, który w ratuszu odpowiada za politykę mieszkaniową, nie czuje się winny. - Dajemy takie mieszkania, jakie mamy. To są mieszkania zastępcze, więc nie zawsze w najlepszym stanie - tłumaczy Obecny. - Już albo wkrótce będziemy je remontować. W innych miastach bywa jeszcze gorzej. Znam przykłady miast, gdzie pogorzelcy koczowali na dworcu.
Obecny zapewnia, że nikt nie będzie przeprowadzany na siłę. Rodziny, które w tym tygodniu nie zdecydują się na proponowane mieszkania, będę mogły nadal mieszkać w internacie. (Zbigniew Marecki)
O serwisie ::
Reklama ::
Polityka Prywatności ::
Kontakt
Copyright 2003-2025 by Studio Reklamy "Best Media". Wszelkie prawa zastrzeżone.
Aktualnie On-Line: 13 Gości