Styczeń 2025 »
PnWtŚrCzPtSoNd
 12345
6789101112
13141516171819
20212223242526
2728293031 
  Pb 95
  ON
  Lpg
 
  USD
  EUR
  CHF
 
Google
Baza firm
Wiadomości
Ogłoszenia
Nieruchomości
Motoryzacja
Menu Online
   
Kategoria: Aktualności
Wiceprezydent Obecny podał się do dymisji
Rozmiar tekstu: A A A
Andrzej Obecny, wiceprezydent Słupska podał się do dymisji. Uzasadnił ją medialną nagonką na swoją osobę, co mogłoby zaszkodzić prezydentowi Maciejowi Kobylińskiemu w jego staraniach o powtórny wybór na to stanowisko. Maciej Kobyliński zwołał wczoraj konferencję prasową. Miał się na niej odnieść do szeregu publikacji, jakie ukazywały się ostatnio w mediach, głównie na łamach naszej gazety. Na początek ogłoszono jednak dymisję wiceprezydenta Obecnego i odczytano jego oświadczenie. Napisał w nim, że rezygnuje w związku z atmosferą, jaką wytworzyły lokalne media wokół jego dwutygodnika "Moje Miasto”. - Wobec podejrzeń rzucanych na moją osobę uważam, że kandydatura Macieja Kobylińskiego na prezydenta Słupska nie powinna być przesłonięta jakimkolwiek cieniem - oświadczył Obecny.

Dymisja została przyjęta, ale prezydent Kobyliński zaciekle bronił podwładnego. - Wiceprezydent pracował dobrze i był zaangażowany. Jego dymisja jest związana z ordynarnym atakiem, noszącym znamiona nagonki kilku dziennikarzy - mówił prezydent. Obecny był wiceprezydentem kontrowersyjnym. Zasłynął m.in. stwierdzeniem, że Niemki w 1945 roku nie były gwałcone przez żołnierzy rosyjskich, lecz prostytuowały się. Ma też na koncie prywatną bójkę podczas meczu koszykówki. Przypomnijmy, że w ubiegłej kadencji samorządu Obecny też złożył dymisję z funkcji wiceprezydenta, i także na kilka miesięcy przed wyborami. Wówczas jednak decyzję podjął w proteście przeciwko swojemu przełożonemu - Jerzemu Wandzlowi.

Opozycja w radzie miasta uważa, że dymisja Obecnego jest tylko zagraniem politycznym i wróci on gdyby nadchodzące wybory wygrało SLD. Jak zapewnia prezydent Kobyliński, Andrzej Obecny chce być teraz tylko radnym i pracować w swojej gazecie.

Sprawa fontanny. Kobyliński ogłosił wreszcie listę sponsorów fontanny na ul. Bema, która kosztowała 90 tys. zł. Przeważają na niej przedstawiciele i właściciele firm drogowych, które wygrywały miejskie przetargi.

Sprawa Fuchsa. Były komendant policji Waldemar Fuchs pozostanie w mieszkaniu komunalnym, do którego nie ma prawa, do czasu prawomocnego zakończenia sprawy przez wymiar sprawiedliwości. Prokuratura wszczęła śledztwo, ale nie w sprawie Fuchsa, tylko urzędników miejskich, którzy nie zrobili nic, by lokal wrócił do miasta.

Sprawa kina Milenium. Wciąż nie wiadomo, czy miasto kupi kino Milenium. Kobyliński chce dać na ten cel dwa miliony złotych dzierżawcy kina, który posiada prawo pierwokupu tego budynku. - Pan nic nie rozumie - odpowiedział prezydent na pytanie o podstawy prawne tego ruchu.

Sprawa PGM. Lech Zacharzewski, prezes PGM pozostanie na swoim stanowisku. Kobyliński nie przyjął jego dymisji, którą Zacharzewski ogłosił kilkanaście dni temu. Prezes powiedział nam, że do pozostania na stanowisku przekonał go prezydent. (Michał Kowalski)

Na zdjęciu: Prezydent Maciej Kobyliński uważa, że ataki na niego i jego urzędników są niesprawiedliwe. Wiceprezydentowi Obecnemu podziękował za ciężką pracę.
 
 

Informacje na temat artykułu:
Źródło:Głos Pomorza
data dodania:2006-07-29
wyświetleń:2149

Copyright 2003-2025 by Studio Reklamy "Best Media". Wszelkie prawa zastrzeżone. Aktualnie On-Line: 10 Gości