|
- Aktualności » Wiadomości dnia • Z ostatniej chwili • Kronika policyjna • Pogoda • Program TV
- Kultura » Imprezy • Wystawy • Kino: Milenium · Rejs • Filharmonia • Teatr: Nowy · Rondo · Lalki Tęcza
- Informator » Baza firm i instytucji • Książka telefoniczna • Apteki • Bankomaty • Urzędy
- Słupsk » Plan miasta • Rozkład jazdy: MZK · PKS • Galeria • Historia • O Słupsku • Kamera • Hot Spot
- Pod ręką » Menu Online • Auto Moto • Nieruchomości • Praca • Ogłoszenia
Pb 95 zł |
ON zł |
Lpg zł |
USD zł |
EUR zł |
CHF zł |
Kategoria: Aktualności
Czy Słupsk jest gotowy na przyjęcie dużej wody?
Rozmiar tekstu: A A A
Dwadzieścia litrów deszczu na metr kwadratowy powierzchni w ciągu godziny sparaliżowało przedwczoraj Słupsk. Straż pożarna nie nadążała z pompowaniem wody z piwnic, szpitala oraz internatu szkoły medycznej. Po raz kolejny przyroda pokazała, że jesteśmy maluczcy wobec jej sił. Czy jednak możemy zapobiec lokalnym podtopieniom? Czy Słupsk jest na to przygotowany? Okazuje się, że nie bardzo. - Właściwie na to pytanie nie ma odpowiedzi - twierdzi Leszek Szweda, dyrektor wydziału zarządzania kryzysowego i ochrony ludności w Słupsku. - Jeśli w tak krótkim okresie czasu spadnie na metr kwadratowy kilkadziesiąt litrów deszczu, to nie ma miasta, które wytrzymałoby taki opad.
Zdaniem Szwedy Słupsk i tak poradził sobie doskonale podczas ostatnich obfitych opadów deszczu. Tym bardziej, że straż pożarna wyjeżdżała kilkadziesiąt razy z interwencjami.
- Najbardziej cierpiała izba przyjęć słupskiego szpitala. Nie wiemy jednak z jakiego powodu, bo do tej pory nie zdarzały siętakie historie. Może ma to związek z coraz większym zabetonowaniem miasta? Na pewno to sprawdzimy. Oczywiście "dostały" także prywatne piwnice, ale tam zatopienie to łącznie kilkadziesiąt metrów kwadratowych. Już są osuszone - dodaje.
Szweda oraz strażacy uspokajają jednak, że mieszkańcy budynków położnych w pobliżu rzeki nie mają się czego obawiać, bo poziom wody sięga ponad metr poniżej stanu normalnego. (klotz)
Zdaniem Szwedy Słupsk i tak poradził sobie doskonale podczas ostatnich obfitych opadów deszczu. Tym bardziej, że straż pożarna wyjeżdżała kilkadziesiąt razy z interwencjami.
- Najbardziej cierpiała izba przyjęć słupskiego szpitala. Nie wiemy jednak z jakiego powodu, bo do tej pory nie zdarzały siętakie historie. Może ma to związek z coraz większym zabetonowaniem miasta? Na pewno to sprawdzimy. Oczywiście "dostały" także prywatne piwnice, ale tam zatopienie to łącznie kilkadziesiąt metrów kwadratowych. Już są osuszone - dodaje.
Szweda oraz strażacy uspokajają jednak, że mieszkańcy budynków położnych w pobliżu rzeki nie mają się czego obawiać, bo poziom wody sięga ponad metr poniżej stanu normalnego. (klotz)
O serwisie ::
Reklama ::
Polityka Prywatności ::
Kontakt
Copyright 2003-2025 by Studio Reklamy "Best Media". Wszelkie prawa zastrzeżone.
Aktualnie On-Line: 256 Gości