Kategoria: Aktualności

Uwaga na siedzenie

Rozmiar tekstu: A A A

W centrum miasta nie ma gdzie usiąść - skarżą się nasi czytelnicy. Ławek jest mało, a te co stoją są bardzo często brudne. W centrum Słupska w większości parków i skwerów ustawiono ławki. W pogodne dni są oblegane przez starszych mieszkańców. Jednak nie wszyscy mają gdzie usiąść. - Przede wszystkim ławek jest za mało - zauważa Kazimierz Kamiński, emeryt. - Lubię odpocząć na ławeczce w centrum, ale czasem nie ma gdzie usiąść. Wszystkie są zajęte, a te wolne są brudne. Też nie usiądę, bo strach, że się przykleję. Ławki ustawione pod parkowymi drzewami ubrudzone są ptasimi odchodami. Pozostałe brudzi młodzież, która siada na krawędzi oparcia, a nogi kładzie na siedziskach. - Siadłam na samym brzegu ławki, bo reszta... - mówi Elżbieta Pierzchalska, odpoczywająca przy al. Sienkiewicza. - W ptasich odchodach! Wstyd, że coś takiego ma miejsce w samym centrum miasta. Na połamane lub brudne ławki natknęliśmy się jeszcze nad rzeką w pobliżu murów obronnych, w parku Jerzego Waldorffa, przy kościele Mariackim, przed kinem Milenium...

Według Zbigniewa Ingielewicza, dyrektora Zarządu Cmentarzy Komunalnych i Terenów Zielonych ławki w słupskich parkach systematycznie są sprzątane. - Firmy, które sprzątają nasze parki muszą także myć ławki - mówi Ingielewicz.

- Zdarza się, że ptaki zabrudzą jakąś, a firma nie zdąży jej sprzątnąć. Ale to sporadyczne przypadki. Ingielewicz twierdzi, że problemem młodzieży, która brudzi i niszczy słupskie parki zajmie się Straż Miejska.

- Rozmawiałem na ten temat z komendantem i strażnicy mają być szczególnie wyczuleni na wandali parkowych - dodaje dyrektor ZCKiTZ. (Tomasz Częścik)

Na zdjęciu: – Coraz częściej ludzie mają problem ze znalezieniem czystej ławki w centrum – mówi Elżbieta Pierzchalska.