Styczeń 2025 »
PnWtŚrCzPtSoNd
 12345
6789101112
13141516171819
20212223242526
2728293031 
  Pb 95
  ON
  Lpg
 
  USD
  EUR
  CHF
 
Google
Baza firm
Wiadomości
Ogłoszenia
Nieruchomości
Motoryzacja
Menu Online
   
Kategoria: Aktualności
Włoch: policja mnie okradła!
Rozmiar tekstu: A A A
Dla Włocha Erwina Longo spotkanie ze słupską policją okazało się horrorem. Twierdzi, że go pobito, pozbawiono praw obywatelskich, a nawet okradziono. Komendant już powołał specjalny zespół, który ma wyjaśnić ten incydent. W sobotę wieczorem 40-letni Erwin Longo wracał do mieszkania swojej znajomej przy ul. Jana Kazimierza w Słupsku. Był trochę podpity. Zapomniał klucza i kilka minut stał przed drzwiami. Pojawiła się sąsiadka, która nie wiedziała kim jest, więc wezwała policję. Trzech policjantów zjawiło się błyskawicznie. Włoch nie mówi po polsku, więc chciał przez komórkę skontaktować się ze znajomą, by wyjaśnić nieporozumienie. Policjanci przerwali połączenie, a jeden z nich uderzył go w twarz.

- Erwin wybrał więc na komórce numer alarmowy 112. Gdy połączył się z dyżurnym, policjanci odebrali mu telefon. Na jego prośby o tłumacza pozostali głusi - opowiada Kamila Pośpiech, znajoma cudzoziemca.

Longo został skuty i wsadzony do radiowozu. Pojechali do słupskiej Izby Wytrzeźwień. Z rozmowy między policjantami zrozumiał, że biorą go ze sobą, bo ma pieniądze. W czasie przejazdu widział, jak funkcjonariusze pili w radiowozie piwo.

- Po dotarciu na miejsce wyjęli mu z kieszeni portfel i już go nie oddali. Dostał go dopiero następnego dnia. Wtedy stwierdził, że brakuje 500 złotych, ale podpisał wszystkie podsunięte mu dokumenty, bo bał się, że nie będzie miał pieniędzy na taksówkę - dodaje znajoma Włocha.

W Izbie Wytrzeźwień też nie dali mu nigdzie zadzwonić. To wbrew regulaminowi, który zezwala zatrzymanemu na jeden telefon do wskazanej przez niego osoby. Erwin Longo złożył już skargę we włoskim konsulacie oraz w Komendzie Miejskiej Policji w Słupsku. Komendant powołał specjalny zespół, który będzie sprawę wyjaśniał. - Mamy na to 30 dni. Dlatego na razie nic nie będę komentował - mówi kom. Jacek Bujarski, rzecznik prasowy słupskiej policji. (Zbigniew Marecki)

Na zdjęciu: Erwin Longo zapamięta interwencję słupskich policjantów do końca życia. Twierdzi też, że z jego portfela zniknęło 500 złotych.
 
 

Informacje na temat artykułu:
Źródło:Głos Pomorza
data dodania:2006-09-26
wyświetleń:2333

Copyright 2003-2025 by Studio Reklamy "Best Media". Wszelkie prawa zastrzeżone. Aktualnie On-Line: 32 Gości