Styczeń 2025 »
PnWtŚrCzPtSoNd
 12345
6789101112
13141516171819
20212223242526
2728293031 
  Pb 95
  ON
  Lpg
 
  USD
  EUR
  CHF
 
Google
Baza firm
Wiadomości
Ogłoszenia
Nieruchomości
Motoryzacja
Menu Online
   
Kategoria: Aktualności
Dopadła nas epidemia cukrzycy
Rozmiar tekstu: A A A
Co roku przybywa w Słupsku 500 chorych na cukrzycę. 40 procent osób nawet nie wie, że cierpi na tę groźną chorobę. To już epidemia - mówią lekarze. Wszystko przez to, że jemy świństwa i już prawie w ogóle się nie ruszamy. - Kiedyś wizyty kontrolne planowane były raz w miesiącu, teraz czekać na nie musimy nawet trzy miesiące - mówi Bronisław Parzy, który od prawie 20 lat choruje na cukrzycę. Obecnie na cukrzycę w regionie słupskim choruje ponad 10 tysięcy osób. Co roku przybywa około 500 nowych diabetyków. - Nie nadążamy już z przyjmowaniem pacjentów - mówi Kazimierz Czyż, dyrektor Powiatowego Obwodu Lecznictwa Ogólnego. - Cały czas u kolejnych osób wykrywamy cukrzycę. Jeszcze dwa czy trzy lata temu tak nie było. Możemy już mówić o prawdziwej epidemii. Pacjentów umawiać musimy z dwu-, trzymiesięcznym wyprzedzeniem. Chyba, że czyjś stan nagle się pogarsza, to wtedy nie mamy wyjścia. Musimy znaleźć dla niego czas. Nie chodzi tu nawet o pieniądze, bo nie możemy narzekać na kontrakt z Narodowym Funduszem Zdrowia. My się po prostu nie wyrabiamy. Do słupskich poradni przyjeżdżają także pacjenci z powiatu bytowskiego i lęborskiego. - Poradni dla diabetyków jest za mało - podkreśla Czyż. - W Słupsku są tylko dwie i obie obsłużyć muszą po kilka tysięcy pacjentów. Tylu chorych jeszcze nie było.

- A będzie jeszcze więcej - prognozuje Bogusław Sokołowski, prezes Stowarzyszenia Diabetyków w Słupsku. - Wciąż za mało pacjentów zgłasza się na badania. Szacujemy, że około 40 procent osób nawet nie wie, że choruje na cukrzycę. Znam osoby, które o chorobie dowiedziały się, dopiero wtedy gdy straciły wzrok. Powikłania po nieleczonej cukrzycy prowadzić mogą do zawału serca, udaru mózgu, a nawet śmierci.

Wzrasta również liczba chorych dzieci. Pod opieką słupskich diabetologów jest około 200 małych pacjentów, a w województwie pomorskim 500.

- To jest niepokojące - dodaje Czyż. - Dzieci większość czasu spędzają przed komputerem, nie biegają, nie bawią się na świeżym powietrzu. Poza tym cukrzycy sprzyja również karmienie niemowląt krowim mlekiem. Apelujemy do rodziców, aby pilnowali, co jedzą ich dzieci. Trzeba wyeliminować z diety chipsy, napoje gazowane.

Jemy żywność pełną chemii i konserwantów. Mamy za mało ruchu, coraz więcej osób jest otyłych. - To wszystko sprzyja rozwojowi cukrzycy, więc sami jesteśmy sobie winni - podkreśla Bogusław Sokołowski. (Elżbieta Lange)

Na zdjęciu: – Coraz trudniej dostać się do poradni diabetologicznej – mówi Bronisław Parzy. – Po leki często chodzimy do lekarza pierwszego kontaktu. Innego wyjścia nie ma.
 
 

Informacje na temat artykułu:
Źródło:Głos Pomorza
data dodania:2006-10-04
wyświetleń:2842

Copyright 2003-2025 by Studio Reklamy "Best Media". Wszelkie prawa zastrzeżone. Aktualnie On-Line: 23 Gości