Styczeń 2025 »
PnWtŚrCzPtSoNd
 12345
6789101112
13141516171819
20212223242526
2728293031 
  Pb 95
  ON
  Lpg
 
  USD
  EUR
  CHF
 
Google
Baza firm
Wiadomości
Ogłoszenia
Nieruchomości
Motoryzacja
Menu Online
   
Kategoria: Aktualności
Bociany schowały się pod skrzydła ludzi
Rozmiar tekstu: A A A
Bociany nie odlatują do ciepłych krajów. Kajtek ze Swochowa znalazł już opiekunów. Samotny bociek ze Strzelinka stał się bohaterem nadzwyczajnej sesji Rady Gminy Słupsk. Kajtek dumnie spaceruje po obejściu w Swochowie (gm. Słupsk). Nie boi się kotów i psów, potrafi je nawet przegonić. Zostanie tu na zimę a być może na zawsze. - W połowie sierpnia, gdy opuścili go rodzice, sam stał w gnieździe i nie jadł dwa dni - opowiada Czesława Guzina. - W końcu spadł i zaopiekowała się nim wnuczka. Bardzo szybko odzyskał siły. To bardzo mądry ptak, chodzi za nami, rozumie co się do niego mówi.

Kajtek śpi w garażu, przy piecu. Uwielbia mięsko, które dostaje dwa razy dziennie. Poluje na owady i gryzonie. - Nie chcemy go nigdzie oddawać - dodaje pani Czesława. Drugiego spóźnialskiego boćka znaleźliśmy w Strzelinku (też w gm. Słupsk). Sam mieszka w gnieździe. Sam też zdobywa pożywienie, czasem dokarmiają go mieszkańcy. Ptak stał się nawet bohaterem debaty Rady Gminy.

- Na nadzwyczajnej sesji postanowiliśmy, że zajmą się nim służby gminne - mówi Ryszard Nowakowski, radny. - Najprawdopodobniej przetransportujemy go do schroniska dla dzikich zwierząt do Gwiazdowa pod Sławnem.

Ornitolog Marek Ziółkowski ostrzega przed takim rozwiązaniem. - Na łapanie dzikich zwierząt trzeba mieć pozwolenie ministra ochrony środowiska - przypomina. - Podczas próby złapania ptak mógłby zostać zraniony a na pewno będzie zestresowany.

Ptaka można zabrać do schroniska, tylko w momencie, gdy jest zagrożone jego życie. Poza tym bocian ze Strzelinka może jeszcze wybrać się za morze.

Przykładem na to są dwa bociany z Witkowa (gm. Smołdzino). Miały tafić do schroniska i nagle... odleciały do ciepłych krajów. - Widocznie udało im się zgromadzić zapas taknki tłuszczowej i poczuły się silne - uważa ornitolog. - Nie należy jednak dokarmiać dzikich zwierząt, tracą one wtedy umiejętność zdobywania pożywienia i stają się uzależnione od człowieka. (Piotr Kawałek)

Na zdjęciu: Kajtek przywiązał się już do nowej rodziny. Porzucony przez rodziców schronienie znalazł u rodziny pani Czesławy.
 
 

Informacje na temat artykułu:
Źródło:Głos Pomorza
data dodania:2006-10-13
wyświetleń:2683

Copyright 2003-2025 by Studio Reklamy "Best Media". Wszelkie prawa zastrzeżone. Aktualnie On-Line: 10 Gości