|
- Aktualności » Wiadomości dnia • Z ostatniej chwili • Kronika policyjna • Pogoda • Program TV
- Kultura » Imprezy • Wystawy • Kino: Milenium · Rejs • Filharmonia • Teatr: Nowy · Rondo · Lalki Tęcza
- Informator » Baza firm i instytucji • Książka telefoniczna • Apteki • Bankomaty • Urzędy
- Słupsk » Plan miasta • Rozkład jazdy: MZK · PKS • Galeria • Historia • O Słupsku • Kamera • Hot Spot
- Pod ręką » Menu Online • Auto Moto • Nieruchomości • Praca • Ogłoszenia
Pb 95 zł |
ON zł |
Lpg zł |
USD zł |
EUR zł |
CHF zł |
Kategoria: Aktualności
Znikają z wyborczych list
Rozmiar tekstu: A A A
Minął termin rejestracji kandydatów na radnych, wójtów, burmistrzów i prezydentów. Nie oznacza to jednak, że wszyscy, którzy na listach się znaleźli, wystartują w wyborach. Rezygnację z ubiegania się o fotel włodarza Słupska rozważa Mirosław Pająk - kandydat LPR. Natomiast już znikają z list PiS-u kandydaci tej partii na radnych słupskiego powiatu ziemskiego. Kandydatura Roberta Strąka, posła LPR, do prezydenckiego fotela pojawiła się w ostatniej chwili. - Bezskutecznie zabiegałem, aby prawica miała jednego wspólnego kandydata na prezydenta - tłumaczył wczoraj dziennikarzom swoją decyzję R. Strąk. - Uznałem, że przy takim rozbiciu prawicy żaden z partyjnych kandydatów nie ma szans w starciu z jednym kandydatem lewicy - Maciejem Kobylińskim. Dlatego postanowiłem startować jako bezpartyjny. Chcę skupić wyborców prawiy, a także przyciągnąć część lewicowego elektoratu.
Mirosław Pająk, który pozostaje oficjalnie kandydatem LPR na prezydenta miasta, nie ukrywa, że rozważa rezygnację z walki o fotel prezydenta. - Na decyzję mam dwa tygodnie - poinformował dziennikarzy. - Na pewno nie zrezygnuję z kandydowania na radnego.
Roszada na listach już ma miejsce w słupskim powiecie ziemskim. Działacze LPR, którzy są na listach PiS-u, postanowili zrezygnować ze startu w wyborach na znak protestu. - Uzgodnienia były jasne - mówi Jan Piechoński, który w swoim okręgu miał być pierwszy, a jest czwarty. - W tej sytuacji rezygnuję ze startu w wyborach. - Już na etapie tworzenia list zostaliśmy oszukani. PiS ma problem z dotrzymywaniem obietnic. Działacze PiS nie potrafią nam wskazać odpowiedzialnego za ten stan rzeczy - oburza się Igor Strąk, szef koła LPR w powiecie ziemskim słupskim. - Oczekujemy wskazania i ukarania winnego oraz publicznych przeprosin. Niestety, na listach już nic zmienić się nie da. Działacze PiS tłumaczą, że to była zwykła pomyłka, a nie oszustwo czy złośliwość pod adresem kandydatów LPR. (sta)
Roszada na listach już ma miejsce w słupskim powiecie ziemskim. Działacze LPR, którzy są na listach PiS-u, postanowili zrezygnować ze startu w wyborach na znak protestu. - Uzgodnienia były jasne - mówi Jan Piechoński, który w swoim okręgu miał być pierwszy, a jest czwarty. - W tej sytuacji rezygnuję ze startu w wyborach. - Już na etapie tworzenia list zostaliśmy oszukani. PiS ma problem z dotrzymywaniem obietnic. Działacze PiS nie potrafią nam wskazać odpowiedzialnego za ten stan rzeczy - oburza się Igor Strąk, szef koła LPR w powiecie ziemskim słupskim. - Oczekujemy wskazania i ukarania winnego oraz publicznych przeprosin. Niestety, na listach już nic zmienić się nie da. Działacze PiS tłumaczą, że to była zwykła pomyłka, a nie oszustwo czy złośliwość pod adresem kandydatów LPR. (sta)
O serwisie ::
Reklama ::
Polityka Prywatności ::
Kontakt
Copyright 2003-2025 by Studio Reklamy "Best Media". Wszelkie prawa zastrzeżone.
Aktualnie On-Line: 12 Gości