|
- Aktualności » Wiadomości dnia • Z ostatniej chwili • Kronika policyjna • Pogoda • Program TV
- Kultura » Imprezy • Wystawy • Kino: Milenium · Rejs • Filharmonia • Teatr: Nowy · Rondo · Lalki Tęcza
- Informator » Baza firm i instytucji • Książka telefoniczna • Apteki • Bankomaty • Urzędy
- Słupsk » Plan miasta • Rozkład jazdy: MZK · PKS • Galeria • Historia • O Słupsku • Kamera • Hot Spot
- Pod ręką » Menu Online • Auto Moto • Nieruchomości • Praca • Ogłoszenia
Pb 95 zł |
ON zł |
Lpg zł |
USD zł |
EUR zł |
CHF zł |
Kategoria: Aktualności
Słupszczanie rozsiani po Unii
Rozmiar tekstu: A A A
Nie chce mówić o pieniądzach, ale po cichu przyznaje, że mają one duże znaczenie. Bo za dziecko urodzone zagranicą dostaje się dużo więcej niż w biednej Polsce. W Niemczech zasiłek rodzinny wynosi 154 euro miesięcznie i przysługuje do 18 roku życia, są też zasiłki macierzyńskie i wychowawcze. W Wielkiej Brytanii zasiłek macierzyński to 90 proc. dotychczasowej pensji albo 100 funtów tygodniowo, świadczenia rodzinne to dodatkowe kilkanaście funtów na tydzień.
- Nic tylko tam pracować i tam rodzić - komentuje Ewa, niegdyś ze Słupska, która w Londynie urodziła córkę, a po przenosinach do Australii planuje drugie dziecko. - Dla kasy - mówi wprost. Tę sytuację zauważają również w słupskim ratuszu. Do połowy listopada bieżącego roku zarejestrowano już 92 dzieci słupszczan urodzonych za granicą. - Takich urodzeń jest na pewno więcej, bo rodzice nie mają obowiązku, by nas o tym zawiadamiać - zauważa Katarzyna Słomska, zastępca kierownika Urzędu Stanu Cywilnego w Słupsku. - Robią to dopiero wtedy, gdy chcą im nadać numer PESEL i wyrobić paszport.
Są i tacy, którzy biorą zasiłki na dzieci zarówno w Polsce, jak i w krajach, gdzie przyszły one na świat. - Coraz częściej otrzymujemy z państw Unii Europejskiej informacje, że nasi obywatele pobierają tam dodatki na dzieci. Gdy informujemy o tym gminy, w których ci ludzie są zameldowani, okazuje się, że dodatki rodzinne pobierają się również tam - zauważa Katarzyna Weremko z Urzędu Marszałkowskiego w Gdańsku. I ostrzega: - To jest nielegalne. Trzeba wybrać jedno źródło. Najnowsze dane magistratu wskazują, że wielu słupszczan zamierza na stałe zostać za granicą. Świadczą o tym imiona, które nadają swoim dzieciom. Wiele z nich nie ma nic wspólnego z polską tradycją czy modą. Rodzice kierują się czym innym... - Mówią nam, że zamierzają na stałe zamieszkać za granicą, dlatego nadają im imiona, które ułatwią tam życie - zauważa Słomska.
Zagraniczne imiona
Najczęstsze imiona nadawane dzieciom słupszczan za granicą: Oliver, Michael, Antonio, Anastasia, Sarah, Martin, Riccardo, David, Olivia, Jennifer, Kayla, Brian, Jessica, Lea, Emma. (Marcin Prusak)
O serwisie ::
Reklama ::
Polityka Prywatności ::
Kontakt
Copyright 2003-2024 by Studio Reklamy "Best Media". Wszelkie prawa zastrzeżone.
Aktualnie On-Line: 13 Gości