|
- Aktualności » Wiadomości dnia • Z ostatniej chwili • Kronika policyjna • Pogoda • Program TV
- Kultura » Imprezy • Wystawy • Kino: Milenium · Rejs • Filharmonia • Teatr: Nowy · Rondo · Lalki Tęcza
- Informator » Baza firm i instytucji • Książka telefoniczna • Apteki • Bankomaty • Urzędy
- Słupsk » Plan miasta • Rozkład jazdy: MZK · PKS • Galeria • Historia • O Słupsku • Kamera • Hot Spot
- Pod ręką » Menu Online • Auto Moto • Nieruchomości • Praca • Ogłoszenia
Pb 95 zł |
ON zł |
Lpg zł |
USD zł |
EUR zł |
CHF zł |
Kategoria: Aktualności
Chcę tylko dowieść zdrowej prawdy
Rozmiar tekstu: A A A
Zbigniew Steć wciąż ma kłopoty ze zdrowiem i musi się leczyć. |
- Sanepid chce znowu poza moimi plecami dostarczyć WOMP w Gdańsku atesty na barwniki granulowane, które nie są toksyczne. Tzw. opinie środowiskowe dotyczyły działu, w którym nigdy nie pracowałem - opowiada Steć. - Nie wzięto też pod uwagę okresu, w którym pracowałem w najgorszych warunkach. Doszedłem do wniosku, że świadomie chciano lekarzy wprowadzić w błąd.
W końcu udało się doprowadzić do rozprawy administracyjnej w sanepidzie. - Niektórzy świadkowie bali się zeznawać, bo jako czynni pracownicy obawiali się represji ze strony firmy Curver, obecnego właściciela Dom-Plastu - twierdzi Steć. Jego zdaniem, zeznania innych świadków z kolei "nie spodobały się" pracownikom sanepidu, którzy nie chcieli ich zaprotokołować. Steć zaczął więc nagrywać przebieg rozprawy. - Gdy to ujawniłem, pracownicy sanepidu w pierwszym odruchu chcieli sprowadzić policję. Ale dzięki temu doprowadziłem do wpisania w protokole zeznań korzystnych dla mnie - relacjonuje słupszczanin. - Nie mamy sobie nic do zarzucenia. Zbieramy tylko informacje, które interpretować będzie WOMP - mówi Józef Pawluk, zastępca dyrektora Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Słupsku Zarzuty Stecia Sanepid uważa za formę nacisku. - Ale rozumiemy, że każdy ma prawo do walki o swoje. Dlatego puściliśmy w niepamięć incydent z nagrywaniem. Zakładamy, że protokół będzie się po prostu z nim pokrywał - dodaje Pawluk.
- Chcę nagłośnić tą sprawę, bo ona ma charakter precedensowy. Kontaktowali się ze mną ludzie z całej Polski, którzy też chorują, a pracowali przy produkcji plastików - kończy Steć, który napisał też skargę do Głównego Inspektora Sanitarnego.
Informacje na temat artykułu:
autor: | Zbigniew Marecki |
Źródło: | Głos Pomorza |
data dodania: | 2006-11-25 |
wyświetleń: | 3309 |
O serwisie ::
Reklama ::
Polityka Prywatności ::
Kontakt
Copyright 2003-2024 by Studio Reklamy "Best Media". Wszelkie prawa zastrzeżone.
Aktualnie On-Line: 9 Gości