Grudzień 2024 »
PnWtŚrCzPtSoNd
 1
2345678
9101112131415
16171819202122
23242526272829
3031 
  Pb 95
  ON
  Lpg
 
  USD
  EUR
  CHF
 
Google
Baza firm
Wiadomości
Ogłoszenia
Nieruchomości
Motoryzacja
Menu Online
   
Kategoria: Aktualności
Handel głosami, wybory et Cetera
Rozmiar tekstu: A A A
Karolina Cetera zdecydowanie zaprzecza rewelacjom swojej rywalki w wyborach do Rady Miasta. – To zazdrość i pomówienia – mówi.
Karolina Cetera kupiła sobie zwycięstwo w wyborach - twierdzi jej kontrkandydatka do słupskiej Rady Miasta Jadwiga Stec. Dowodem są nagrania rozmów przekupionymi wyborcami. Mówią, że za wyniesienie z lokalu wyborczego pustych kart do głosowania dostali po "dwie dychy". słupskiej Platformie Obywatelskiej nie mówi się o niczym innym. Mnożą się podejrzenia, że Karolina Cetera, nowa radna miejska z ramienia tej partii dostała się do rady dzięki oszustwu. - Mam takie sygnały z różnych środowisk - mówi Jadwiga Stec, kontrkandydatka Cetery, startująca także z listy PO.

- Kupowaniem głosów zajmował się Sylwester F., z którym obecnie jest związana pani Cetera. On już w poprzednich wyborach samorządowych kupował głosy za wódkę. Tę sprawę trzeba wyjaśnić, bo ona rzuca się cieniem na cały komitet wyborczy, który szedł do wyborów pod hasłami praworządności.

Stec nie rzuca słów na wiatr. Zgromadziła dowody na to, że F. organizował akcję kupowania głosów dla swojej partnerki. Zarejestrowane są rozmowy z osobami, które wynosiły z lokalu wyborczego puste karty do głosowania. Dostawały za to po 20 złotych. Według Stec, po zaznaczeniu nazwiska Cetery karty były wrzucane do urny. Jedną z takich kart, którą zainteresowany sprzedaniem głosu wyniósł z lokalu wyborczego, Stec dostała nawet w prezencie. - Wszystkie te dowody mogę przekazać policji - deklaruje kobieta.

O sprawie kupowania głosów wie już policja. - Jest w obszarze naszego zainteresowania - mówi podinsp. Roman Dobak, szef wydziału przestępstw gospodarczych słupskiej policji.

Karolina Cetera jest radną po raz pierwszy. Bardzo wcześnie zaczęła się reklamować, rozwieszając w różnych miejscach swoje plakaty, na których umieściła wspólne zdjęcie z posłem Kazimierzem Kleiną. Zdobyła prawie 400 głosów. Ich zdecydowaną większość oddano na nią w słupskim Areszcie Śledczym. - Nie kupowałam żadnych głosów. To są pomówienia ze strony osób, które nie mogą się pogodzić, że przegrały - powiedziała nam Cetera.

Zdzisław Sołowin, szef klubu radnych PO w słupskiej Radzie Miejskiej przyznaje, że po różnych sygnałach zapytał wprost panią Ceterę, czy ona lub ktoś z nią związany kupowali głosy. - Uzyskałem odpowiedź przeczącą. Jeśli tą sprawą zainteresowała się policja, to dobrze. Trzeba ją wyjaśnić ostatecznie - dodaje. Według Andrzeja Jastrzębskiego, słupskiego komisarza wyborczego cała sprawa przypomina zamieszanie wokół tzw. taśm prawdy Renaty Beger. - Jeśli nie będzie mocnych dowodów i sąd nie wyda wyroku skazującego, to radna nie straci mandatu - komentuje. - Bo plotki nic nie znaczą.
 
 

Informacje na temat artykułu:
autor:Zbigniew Marecki
Źródło:Głos Pomorza
data dodania:2006-12-01
wyświetleń:5411

Copyright 2003-2024 by Studio Reklamy "Best Media". Wszelkie prawa zastrzeżone. Aktualnie On-Line: 8 Gości