|
- Aktualności » Wiadomości dnia • Z ostatniej chwili • Kronika policyjna • Pogoda • Program TV
- Kultura » Imprezy • Wystawy • Kino: Milenium · Rejs • Filharmonia • Teatr: Nowy · Rondo · Lalki Tęcza
- Informator » Baza firm i instytucji • Książka telefoniczna • Apteki • Bankomaty • Urzędy
- Słupsk » Plan miasta • Rozkład jazdy: MZK · PKS • Galeria • Historia • O Słupsku • Kamera • Hot Spot
- Pod ręką » Menu Online • Auto Moto • Nieruchomości • Praca • Ogłoszenia
Pb 95 zł |
ON zł |
Lpg zł |
USD zł |
EUR zł |
CHF zł |
Kategoria: Aktualności
Zabytkowa kamienica podnosi się z popiołów
Rozmiar tekstu: A A A
Zabytkowa, XIX-wieczna kamienica płonęła na oczach słupszczan. Dach nad głową straciły 22 rodziny. |
- Najpierw musimy zdemontować prowizoryczne zadaszenie, które zrobiliśmy zaraz po pożarze - informuje Irena Tyszka, dyrektor ds. technicznych Przedsiębiorstwa Gospodarki Mieszkaniowej w Słupsku. - Postawimy nową konstrukcję dachu, zrobimy strop i - jak na budowie - będziemy brać się za kolejne części budynku. Po kolei. Piętro za piętrem.
Według planów, na strychu mają powstać cztery mieszkania. Odremontowane zostaną także te, które się spaliły. Powrót do kamienicy zadeklarowało 8 rodzin (5 najemców i 3 właścicieli, których mieszkania zostały doszczętnie zniszczone). Reszta poszkodowanych w pożarze rodzin zostanie w mieszkaniach, które przydzielił im po tragedii Urząd Miejski, część z nich zajmie też nowe mieszkania komunalne, wybudowane przy ul. Sołdka, na osiedlu Niepodległości. Do tej pory nie rozwiązano problem rodziny Szpadzińskich, którzy nadal mieszkają w internacie Ośrodka Szkolno-Wychowawczego.
Ogień na poddaszu kamienicy pojawił się 26 czerwca. W gaszeniu pożaru brało udział 70 strażaków z 13 jednostek straży pożarnej. Jak ustaliła policja, ogień zaprószyli pracownicy firmy "Zyga", która remontowała dach za pomocą palnika gazowego. Właściciel firmy w dniu pożaru twierdził, że jego pracownicy nie naprawiali dachu, a jedynie czyścili rynny. Sekcja kryminalna słupskiej policji ustaliła, że nie mówił prawdy oraz namawiał do tego swoich pracowników.
- Postawiliśmy mu zarzut spowodowania zagrożenia życia wielu osób, sprowadzenia pożaru, który zagrażał mieniu wielkiej wartości oraz podżegania do składania fałszywych zeznań - mówi Andrzej Szaniawski, naczelnik sekcji kryminalnej słupskiej policji.
Sprawą zajęła się prokuratura. Śledztwo ma się zakończyć w grudniu. - Właściciel i pracownicy mają postawione zarzuty - informuje Maria Pawłyna, szefowa Prokuratury Rejonowej w Słupsku. - Postaramy się do końca roku skierować do sądu akt oskarżenia w tej sprawie.
Remont kamienicy przy Solskiego ma się zakończyć w czerwcu przyszłego roku.
Informacje na temat artykułu:
autor: | Marcin Kamiński |
Źródło: | POLSKA Dziennik Bałtycki |
data dodania: | 2006-12-05 |
wyświetleń: | 1800 |
O serwisie ::
Reklama ::
Polityka Prywatności ::
Kontakt
Copyright 2003-2025 by Studio Reklamy "Best Media". Wszelkie prawa zastrzeżone.
Aktualnie On-Line: 22 Gości