|
- Aktualności » Wiadomości dnia • Z ostatniej chwili • Kronika policyjna • Pogoda • Program TV
- Kultura » Imprezy • Wystawy • Kino: Milenium · Rejs • Filharmonia • Teatr: Nowy · Rondo · Lalki Tęcza
- Informator » Baza firm i instytucji • Książka telefoniczna • Apteki • Bankomaty • Urzędy
- Słupsk » Plan miasta • Rozkład jazdy: MZK · PKS • Galeria • Historia • O Słupsku • Kamera • Hot Spot
- Pod ręką » Menu Online • Auto Moto • Nieruchomości • Praca • Ogłoszenia
Pb 95 zł |
ON zł |
Lpg zł |
USD zł |
EUR zł |
CHF zł |
Kategoria: Aktualności
Grosze, a jednak uciążliwe
Rozmiar tekstu: A A A
Podatki to najmniej lubiany temat rozmów. Jakie by nie były - zawsze są za wysokie. Teoretycznie najwyższe podatki powinny być w miastach, gdzie jest większy przemysł i gdzie ludzie lepiej zarabiają. Tymczasem w powiecie słupskim najwyższe podatki są w kilkutysięcznych Kępicach. Niższe są w stutysięcznym Słupsku i nadmorskim kurorcie Ustka. Podczas ostatniej sesji Rady Miasta w Kępicach praktycznie jednogłośnie radni przegłosowali uchwałę w sprawie podwyżek podatków. Obejmą one grunty, budynki i budowle. Podwyżka będzie dość uciążliwa dla tych, którzy mają duże lokale i prowadzą w nich biznes.
- Tak nie może być, że Kępice, które nie należą do bogatych miasteczek, mają najwyższe podatki od nieruchomości - oburza się Paweł Lisowski, niezależny radny z Kępic. - We wszystkich działach podatków od nieruchomości jesteśmy „lepsi” od Słupska. Miejscami nawet od 2 złote!
Faktycznie. Różnice w stawkach podatku sięgają od kilku do kilkudziesięciu groszy na korzyść Słupska i Ustki. Pocieszające jest to, że nie skorzystano z najwyższego progu podwyżek, choć miejscami zbliżono się do niego. Według projektu uchwały, więcej zapłacą właściciele budynków mieszkalnych - o 2 gr za metr kw. Najwięcej zapłacą ci, którzy prowadzą działalność gospodarczą. Tu podwyżka sięgnie 29 gr.
- Różnica w tzw. przypisie wyniesie powyżej 100 tys. zł. Więcej pieniędzy wpłynie do kasy gminy. Przełoży się to jednak na inwestycje unijne - tłumaczy Piotr Mazur, burmistrz Kępic. - Przemnożymy je w programach unijnych. To jedyna droga, aby przełamać dystans od takich ośrodków gospodarczych, jak Słupsk. Mam nadzieje, że kolejny rok będzie spokojniejszy i bardziej racjonalny. Jeśli chcemy inwestować, musimy ponieść wysiłek. Tym bardziej, że wszystkie pieniądze idą na inwestycje.
- Różnica w tzw. przypisie wyniesie powyżej 100 tys. zł. Więcej pieniędzy wpłynie do kasy gminy. Przełoży się to jednak na inwestycje unijne - tłumaczy Piotr Mazur, burmistrz Kępic. - Przemnożymy je w programach unijnych. To jedyna droga, aby przełamać dystans od takich ośrodków gospodarczych, jak Słupsk. Mam nadzieje, że kolejny rok będzie spokojniejszy i bardziej racjonalny. Jeśli chcemy inwestować, musimy ponieść wysiłek. Tym bardziej, że wszystkie pieniądze idą na inwestycje.
Informacje na temat artykułu:
autor: | Marcin Kamiński |
Źródło: | POLSKA Dziennik Bałtycki |
data dodania: | 2006-12-15 |
wyświetleń: | 3271 |
O serwisie ::
Reklama ::
Polityka Prywatności ::
Kontakt
Copyright 2003-2024 by Studio Reklamy "Best Media". Wszelkie prawa zastrzeżone.
Aktualnie On-Line: 10 Gości