|
- Aktualności » Wiadomości dnia • Z ostatniej chwili • Kronika policyjna • Pogoda • Program TV
- Kultura » Imprezy • Wystawy • Kino: Milenium · Rejs • Filharmonia • Teatr: Nowy · Rondo · Lalki Tęcza
- Informator » Baza firm i instytucji • Książka telefoniczna • Apteki • Bankomaty • Urzędy
- Słupsk » Plan miasta • Rozkład jazdy: MZK · PKS • Galeria • Historia • O Słupsku • Kamera • Hot Spot
- Pod ręką » Menu Online • Auto Moto • Nieruchomości • Praca • Ogłoszenia
Pb 95 zł |
ON zł |
Lpg zł |
USD zł |
EUR zł |
CHF zł |
Kategoria: Aktualności
Lekarze znów chcą podwyżek
Rozmiar tekstu: A A A
Słupscy lekarze przystąpili do ogólnopolskiej akcji protestacyjnej. Pismo z ich żądaniami właśnie trafiło do dyrektora szpitala. Już dziś wiadomo, że dyrektor odmówi. Jeśli dojdzie do strajku, odwołane zostaną planowane zabiegi w szpitalach. Kiedy to nastąpi? - Przedstawiliśmy nasze oczekiwania dyrektorowi szpitala i czekamy na odpowiedź. Jeśli będzie negatywna, wejdziemy w spór zbiorowy - zapowiada Wojciech Galla, przewodniczący terenowego oddziału Związku Zawodowego Lekarzy. - Wśród pracowników odbędzie się referendum, czy chcą przystąpić do strajku. Jednak te procedury trwają dość długo i jego termin wypadnie najwcześniej na kwiecień.
Związkowcy zapewniają, że pacjentom nic nie grozi.
- Wstrzymane zostaną planowe zabiegi. Na pewno nie odmówimy pomocy ludziom w sytuacji, kiedy będzie ona konieczna, by ratować życie - uspokaja Galla.
A jakie są żądania lekarzy? Główne postulaty to trzykrotność średniej pensji krajowej brutto dla lekarza specjalisty oraz dodatkowy dwutygodniowy urlop szkoleniowy. Ryszard Stus, dyrektor słupskiego szpitala na pewno się na to nie zgodzi. - Ze względu na brak pieniędzy jestem zmuszony odmówić. Inaczej szpitalowi groziłby komornik - tłumaczy.
- Wstrzymane zostaną planowe zabiegi. Na pewno nie odmówimy pomocy ludziom w sytuacji, kiedy będzie ona konieczna, by ratować życie - uspokaja Galla.
A jakie są żądania lekarzy? Główne postulaty to trzykrotność średniej pensji krajowej brutto dla lekarza specjalisty oraz dodatkowy dwutygodniowy urlop szkoleniowy. Ryszard Stus, dyrektor słupskiego szpitala na pewno się na to nie zgodzi. - Ze względu na brak pieniędzy jestem zmuszony odmówić. Inaczej szpitalowi groziłby komornik - tłumaczy.
O serwisie ::
Reklama ::
Polityka Prywatności ::
Kontakt
Copyright 2003-2024 by Studio Reklamy "Best Media". Wszelkie prawa zastrzeżone.
Aktualnie On-Line: 5 Gości