Kategoria: Sport

Polpak Świecie - Energa Czarni Słupsk

Rozmiar tekstu: A A A

W pierwszej połowie trafiał Steve Thomas, w drugiej Harding Nana. To właśnie dzięki ich skutecznej grze Polpak prowadził po trzydziestu minutach gry różnicą siedmiu "oczek". W ostatniej kwarcie punkt za punktem zdobywali Litwini - Jocys i Cesnauskis, dzięki czemu Czarni zdołali doprowadzić do remisu. W dogrywce więcej sił zachowali gospodarze, którzy pokonali zespół ze Słupska 78:69. W słupskiej drużynie poniżej oczekiwań zagrał Miah Davis, który swoje pierwsze trafienie zaliczył dopiero po 20 minutach gry. Nie zawiedli jednak zmiennicy i to właśnie dzięki nim drużynie Igora Griszczuka udało się doprowadzić do remisu. Niestety w dogrywce na parkiecie dominowali gospodarze, którzy zaliczyli aż 11 punktów przy jednym trafieniu słupszczan. - W pierwszej kwarcie moi gracze całkowicie zawiedli, dlatego zdecydowałem się na radykalne zmiany - komentował po meczu Igor Griszczuk, trener Czarnych. - To przyniosło dużą zmianę w naszej grze ofensywnej. Jednak w dogrywce gospodarze całkowicie nas zaskoczyli, a moja drużyna była zupełnie bezradna.

Polpak - Czarni 78:69 (21:14, 15:17, 18:16, 13:20, d. 11:2)

Polpak: Nana 24, Steve 17, Frier 12, Skibniewski 8, Hall 6, Anderson 4, Bucknor 3, Williams 3, Kowalczuk 1, Dębski 0, Wiśniewski 0, Sroka 0.

Energa Czarni: Cesnauskis 18, Jocys 14, Barlett 10, Dunn 8, Frasunkiewicz 8,, Davis 7, Kudriawcew 4, Tucker 0, Pabian 0, Flieger 0, Zabłocki 0.