Kategoria: Aktualności

W ciągu dwóch lat przez Urząd Morski przewinie się czterech dyrektorów

Rozmiar tekstu: A A A

Szykuje się kolejna zmiana na stanowisku dyrektora Urzędu Morskiego w Słupsku. Nieoficjalnie mówi się, że już niedługo nowym dyrektorem zostanie Mariusz Szubert z Darłowa. Będzie to już czwarty dyrektor w ciągu ostatnich dwóch lat. Najgorszy w tym wszystkim jest fakt, że politycy zrobili sobie z urzędu w Słupsku prywatny folwark i kierownicze miejsca zajmują osoby nominowane z klucza partyjnego.

W ciągu ostatnich dwóch lat przez urząd przeszło już trzech dyrektorów (do 2006 roku dyrektorem był Andrzej Szczotkowski nominowany przez SLD, po objęciu władzy przez koalicję PiS, LPR i Samoobrona stanowisko otrzymał Bogusław Piechota z Ligi Polskich Rodzin, natomiast po rozpadzie koalicji dyrektorem urzędu został Józef Gawłowicz związany z Prawem i Sprawiedliwością). Szubert będzie czwartym dyrektorem.

- Mogę jedynie potwierdzić, że prowadzono ze mną na ten temat rozmowy. Nic mi jednak nie wiadomo o dalszych decyzjach. Żadnej nominacji jak na razie nie otrzymałem - dodaje.

Szubert związany jest z darłowską Platformą Obywatelską. Ostatnio pracował jako pełnomocnik burmistrza do spraw utworzenia w Darłowie Lokalnego Centrum Pierwszej Sprzedaży Ryb. Jest armatorem. Od wielu lat związany z gospodarką morską i rybacką.?Problem polega na tym, że najczęściej dyrektorzy mianowani są z klucza partyjnego, a nie wybierani w normalnym konkursie. Na takie ruchy pozwala jednak polskie prawo.

- Zgodnie z prawem ustawą nadzór nad działalnością dyrektorów urzędów morskich sprawuje minister właściwy do spraw gospodarki morskiej (w chwili obecnej Minister Infrastruktury) i do jego kompetencji należy powoływanie i odwoływanie dyrektorów urzędów morskich - wyjaśnia Teresa Jakutowicz, dyrektor Biura Informacji i Promocji Ministerstwa Infrastruktury, pod które podlegają Urzędy Morskie.

Nawet obecny dyrektor urzędu Józef Gawłowicz, mimo, że związany z Prawem i Sprawiedliwością przyznaje, że na takie stanowiska powinny być organizowane konkursy.

- Konkurs pozwala na zatrudnienie fachowca a nie polityka. Ci ostatni na pewno nie spełniliby wymogów zawartych w wymogach. Niestety prawo pozwala mianowanie osób bez konkursu. Tracą na tym najbardziej same urzędy - dodaje Gawłowicz.