|
- Aktualności » Wiadomości dnia • Z ostatniej chwili • Kronika policyjna • Pogoda • Program TV
- Kultura » Imprezy • Wystawy • Kino: Milenium · Rejs • Filharmonia • Teatr: Nowy · Rondo · Lalki Tęcza
- Informator » Baza firm i instytucji • Książka telefoniczna • Apteki • Bankomaty • Urzędy
- Słupsk » Plan miasta • Rozkład jazdy: MZK · PKS • Galeria • Historia • O Słupsku • Kamera • Hot Spot
- Pod ręką » Menu Online • Auto Moto • Nieruchomości • Praca • Ogłoszenia
Pb 95 zł |
ON zł |
Lpg zł |
USD zł |
EUR zł |
CHF zł |
Kategoria: Aktualności
Uwzięli się na policjantów
Rozmiar tekstu: A A A
Zaskoczenie i zdziwienie towarzyszyło słupskim policjantom gdy zobaczyli, że ktoś okradł ich służbowy radiowóz z radiostacji. Nie namyślając się wiele i stawiając za cel złapanie złodzieja ruszyli w udany pościg. Do zdarzenia doszło podczas interwencji jaką przeprowadzali funkcjonariusze policji w piątek wieczorem przy ul. Kołłątaja w Słupsku.
To miała być "zwykła" interwencja domowa jakich wiele dzieje się na codzień w Słupsku. Dwóch funkcjonariuszy podjechało pod kamienicę służbowym oplem astra. Gdy przeprowadzali swoje służbowe czynności, trzech mieszkańców Słupska postanowiło okraść stróżów prawa. Jak pomyśleli, tak też zrobili. Włamali się do stojącego radiowozu i wyrwali z kokpitu silnie tkwiącą radiostację marki Motorola. Gdy policjanci skończyli interwencję zobaczyli jedynie otwarte drzwi od radiowozu i ślady po potocznie zwanej "ukaefce". za punkt honoru postawili sobie schwytanie sprawców bezczelnego włamania.
- Już po godzinie od kradzieży ustalono i schwytano sprawców włamania - mówi nadkom. Jacek Bujarski, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Słupsku. - Byli to trzej mieszkańcy miasta znani już nam z dokonywania innych przestępstw. Swój trefny łup ukryli w reklamówce, w krzakach w okolicach wiaduktu przy ul. Grunwaldzkiej.
Jak się okazało ułańska fantazja spowodowana była paroma głębszymi, bo każdy ze złodziejaszków był pijany. W wydychanym powietrzu mieli ponad 1,5 promila alkoholu. 29-letniego Krzysztofa G., 35-letniego Paweł S. i 24-letniego Ernesta O. ze Słupska przesłuchano i przedstawiono zarzuty włamania oraz kradzieży. Prokurator Rejonowy w Słupsku zastosował wobec nich dozór policyjny. teraz grozi im do 10 lat więzienia. Niestety to nie jedyne przykre zdarzenie jakie spotkało słupskich funkcjonariuszy policji w ciągu ostatniego miesiąca. Sąd rejonowy nałożył właśnie tymczasowy areszt na 37-letniego Grzegorza S. ze Słupska podejrzanego o napaść z nożem na policjanta. Do zdarzenia doszło 8 stycznia. Policjant został zaatakowany, bo przyjechał na pomoc kobiecie, która nie mogła dostać się do swojego mieszkania, w którym jej konkubin pił alkohol z kolegami.
- W trakcie interwencji 37-letni Grzegorz S. chciał uderzyć nożem kuchennym policjanta. Na szczęście ten zrobił unik i obezwladnił agresywnego mężczyznę. Grzegorz S. był pijany. W wydychanym powietrzu miał ponad 2,3 promila alkoholu. Na miejscu okazało się też, że mężczyzna od 2002 roku znęcał się fizycznie i psychicznie nad swoją partnerką - dodaje Bujarski.
Za oba te czyny, tak jak amatorom radiostacji, grozi mu do 10 lat więzienia.
To miała być "zwykła" interwencja domowa jakich wiele dzieje się na codzień w Słupsku. Dwóch funkcjonariuszy podjechało pod kamienicę służbowym oplem astra. Gdy przeprowadzali swoje służbowe czynności, trzech mieszkańców Słupska postanowiło okraść stróżów prawa. Jak pomyśleli, tak też zrobili. Włamali się do stojącego radiowozu i wyrwali z kokpitu silnie tkwiącą radiostację marki Motorola. Gdy policjanci skończyli interwencję zobaczyli jedynie otwarte drzwi od radiowozu i ślady po potocznie zwanej "ukaefce". za punkt honoru postawili sobie schwytanie sprawców bezczelnego włamania.
- Już po godzinie od kradzieży ustalono i schwytano sprawców włamania - mówi nadkom. Jacek Bujarski, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Słupsku. - Byli to trzej mieszkańcy miasta znani już nam z dokonywania innych przestępstw. Swój trefny łup ukryli w reklamówce, w krzakach w okolicach wiaduktu przy ul. Grunwaldzkiej.
Jak się okazało ułańska fantazja spowodowana była paroma głębszymi, bo każdy ze złodziejaszków był pijany. W wydychanym powietrzu mieli ponad 1,5 promila alkoholu. 29-letniego Krzysztofa G., 35-letniego Paweł S. i 24-letniego Ernesta O. ze Słupska przesłuchano i przedstawiono zarzuty włamania oraz kradzieży. Prokurator Rejonowy w Słupsku zastosował wobec nich dozór policyjny. teraz grozi im do 10 lat więzienia. Niestety to nie jedyne przykre zdarzenie jakie spotkało słupskich funkcjonariuszy policji w ciągu ostatniego miesiąca. Sąd rejonowy nałożył właśnie tymczasowy areszt na 37-letniego Grzegorza S. ze Słupska podejrzanego o napaść z nożem na policjanta. Do zdarzenia doszło 8 stycznia. Policjant został zaatakowany, bo przyjechał na pomoc kobiecie, która nie mogła dostać się do swojego mieszkania, w którym jej konkubin pił alkohol z kolegami.
- W trakcie interwencji 37-letni Grzegorz S. chciał uderzyć nożem kuchennym policjanta. Na szczęście ten zrobił unik i obezwladnił agresywnego mężczyznę. Grzegorz S. był pijany. W wydychanym powietrzu miał ponad 2,3 promila alkoholu. Na miejscu okazało się też, że mężczyzna od 2002 roku znęcał się fizycznie i psychicznie nad swoją partnerką - dodaje Bujarski.
Za oba te czyny, tak jak amatorom radiostacji, grozi mu do 10 lat więzienia.
Informacje na temat artykułu:
autor: | Marcin Kamiński |
Źródło: | POLSKA Dziennik Bałtycki |
data dodania: | 2008-02-12 |
wyświetleń: | 3010 |
O serwisie ::
Reklama ::
Polityka Prywatności ::
Kontakt
Copyright 2003-2025 by Studio Reklamy "Best Media". Wszelkie prawa zastrzeżone.
Aktualnie On-Line: 15 Gości