Kategoria: Aktualności

Nie będzie Kuba pluł jej w twarz

Rozmiar tekstu: A A A

Kuba Wojewódzki, dziennikarz telewizyjno-radiowy, znany szerszej publiczności z programu emitowanego w stacji TVN znalazł się na celowniku, dbającej o polskie korzenie, posłanki Prawa i Sprawiedliwość ziemi słupskiej Jolanty Szczypińskiej. Chce ona ukarania showmana za to, że ten w jednym ze swoich ostatnich programów miał znieważyć polską flagę. W jaki sposób? 25 marca goście Kuby, aktor Krzysztof Stelmaszyk i satyryk Marek Raczkowski mieli wbijać w psie odchody miniatury polskiej flagi narodowej. W ten sposób zaprotestowali przeciwko psim odchodom na ulicach polskich miast.

Zdaniem Szczypińskiej, takie zachowanie oburzyło miliony Polaków w kraju i za granicą. Według posłanki są granice, których przekraczać nie wolno.

- Te działania znieważyły symbol Rzeczypospolitej, czyli biało-czerwoną flagę - tłumaczy Szczypińska.

Posłanka wystąpiła w Sejmie, gdzie przedstawiła swoje oświadczenie i stwierdziła, że akcja protestacyjna przeciwko programowi i "wszelkim jego przejawom" trwa w Internecie. Twierdzi, że trafiają do niej oraz do innych posłów protesty w tej sprawie.

- W programie Kuby Wojewódzkiego doszło do znieważenia polskiej flagi państwowej, co nie tylko jest czynem karalnym, ale przekracza normy przyzwoitości obowiązujące w cywilizowanym świecie - czytamy w oświadczeniu. - Uczestnicy programu dopuścili się zbezczeszczenia polskiej flagi. To skandal. Przywiązanie do tego symbolu niepodległości jest częścią naszej historii, jest naszą tożsamością, a także dziedzictwem, które jesteśmy zobowiązani przekazywać następnym pokoleniom. Nie możemy pozwolić na obrażanie naszej ojczyzny ani lekceważyć jej praw i historii.

Szczypińska domaga się ukarania sprawców tego haniebnego postępku. Chce także aby program, w którym doszło do "obrazy naszej dumy i godności narodowej" zniknął z Internetu.

Kuba Wojewódzki na temat oświadczenia posłanki... nic nie wie.

- Posłanki Szczypińskiej od czasu słynnej torebki nie oglądam, ale jedyną moją odpowiedzią jest to, że... tonący kupy się chwyta. Myślę, że jej działaniom i jej aktywności można przypisać dokładnie to, co byłemu ministrowi Orzechowskiemu, czyli druzgoczące wyniki w sondażach i popularności oraz fatalny PR. Poza tym myślę, że większego jaja niż tzw. bohater górnik, który oddaje odznaczenia, bo Brazylijczyk został Polakiem, to chyba w tym tygodniu nikt nie wykroi. Warto byłoby, aby osoby, które mają się zajmować tworzeniem prawa, poczytały trochę o podobnych happeningach. Abstrahując od tego, kto co wtykał. Mógłbym oskarżyć władze Gdańska o obrazę symboli narodowych, bo jestem przekonany, że taki symbol narodowy, jakim jest Lech Wałęsa, przynajmniej raz w życiu wszedł w psie gówno. To kwalifikuje się do tego, aby zaskarżyć i aresztować prezydenta miasta albo nawet całą Radę Miasta, bo nie sprzątają kup. Absurdy można mnożyć.