Styczeń 2025 »
PnWtŚrCzPtSoNd
 12345
6789101112
13141516171819
20212223242526
2728293031 
  Pb 95
  ON
  Lpg
 
  USD
  EUR
  CHF
 
Google
Baza firm
Wiadomości
Ogłoszenia
Nieruchomości
Motoryzacja
Menu Online
   
Kategoria: Aktualności
Fair play w sporcie - związek wiedział, nie powiedział?
Rozmiar tekstu: A A A
Sławomir Miluski uważa, że drużynę jego szkoły chciano wyeliminować z rozgrywek finałowych, dlatego nie powiadomiono go o terminie finału.
Zawodników koszykówki z Zespołu Szkół w Dębnicy Kaszubskiej ominął wojewódzki finał rozgrywek. Ominął, choć byli faworytami, bo zdobyli pierwsze miejsce w bytowskim półfinale. Powodem było prawdopodobnie zaniedbanie jednego z organizatorów, który nie powiadomił dyrekcji szkoły ani zawodników o terminie ostatecznych rozgrywek. Dyrekcja szkoły żąda ponownego rozegrania zawodów, jednak organizatorzy twierdzą, że to niemożliwe. Tymczasem młodzi zawodnicy z gimnazjum stracili szansę na pierwsze miejsce.

Wojewódzki półfinał rozgrywek gimnazjalnej koszykówki rozegrano w sobotę, 12 kwietnia w Bytowie.

- Nasza reprezentacja zajęła w nim pierwsze miejsce - mówi Sławomir Miluski, dyrektor Zespołu Szkół w Dębnicy Kaszubskiej. - Jednak o terminie i miejscu finału nie poinformowano nas ani podczas turnieju, ani po nim, ani też przed nim. Gdy w poniedziałek rano nauczyciel wychowania fizycznego przeprowadził rutynową rozmowę telefoniczną z przedstawicielem Słupskiego Szkolnego Związku Sportowego na temat terminu finału, okazało się, że on właśnie trwa! Jaki cel sportowy, bądź organizacyjny był powodem organizacji półfinału wojewódzkiego w sobotę, skoro finał jest już w poniedziałek? Czyżby chciano wyeliminować z udziału w nim wiejską drużynę?

Dyrekcja, gdy tylko dowiedziała się o finale, chciała natychmiast wieźć na swój koszt dzieci do Gdańska, gdzie trwały rozgrywki finałowe. Jednak zdaniem organizatorów, nie miało to sensu, bo finał trwał.

- Uniemożliwienie udziału w zawodach tej rangi młodzieży naszej szkoły jest złamaniem podstawowych zasad fair play sportu, które wpajamy młodzieży - dodaje dyrektor Miluski.

Co się stało, że szkoły nie poinformowano o finale? Jak dowiedzieliśmy się od szefa Pomorskiego Szkolnego Związku Sportowego Zbigniewa Gajewskiego, żadnych przesłanek ku temu nie było. Zawiódł prawdopodobnie, jak zwykle, czynnik ludzki.

- Eliminacje do finału były zaplanowane na dwa tygodnie wcześniej niż się odbyły. Ich organizator w Bytowie z jakichś tam przyczyn rozegrał to jednak na 2 dni przed finałem. Gdy z nim rozmawiałem, twierdził, że o poniedziałkowym finale informował wszystkich. Nie jesteśmy w stanie rozegrać raz jeszcze tego finału, bo nikt oprócz Dębnicy Kaszubskiej nie jest tym zainteresowany, tym bardziej, że musiałby jeszcze raz wydać pieniądze i prawdopodobnie przegrać z półfinalistą - dodaje Gajewski.

Skontaktowaliśmy się z organizatorem półfinału w Bytowie Markiem Galikowskim, który twierdzi, że na początku półfinałów informował o terminie finału.

- Potwierdzają to inne osoby. Zresztą ja jestem zobowiązany wyłącznie do tego, aby informować o zmianach imprez, które ja organizuję. Drużyny mają telefony, dostęp do Internetu i mogły sprawdzić, kiedy ten finał jest. Na stronie Wojewódzkiego Szkolnego Związku Sportowego informacja na temat finału była umieszczona od marca - dodaje.

- Niestety, mamy tutaj słowa przeciw słowom - stwierdza Zbigniew Gajewski.
 
» Oryginalna treść artykułu znajduje się tutaj. «
 
 

Informacje na temat artykułu:
autor:Marcin Kamiński
Źródło:POLSKA Dziennik Bałtycki
data dodania:2008-04-22
wyświetleń:2718

Copyright 2003-2025 by Studio Reklamy "Best Media". Wszelkie prawa zastrzeżone. Aktualnie On-Line: 18 Gości