|
- Aktualności » Wiadomości dnia • Z ostatniej chwili • Kronika policyjna • Pogoda • Program TV
- Kultura » Imprezy • Wystawy • Kino: Milenium · Rejs • Filharmonia • Teatr: Nowy · Rondo · Lalki Tęcza
- Informator » Baza firm i instytucji • Książka telefoniczna • Apteki • Bankomaty • Urzędy
- Słupsk » Plan miasta • Rozkład jazdy: MZK · PKS • Galeria • Historia • O Słupsku • Kamera • Hot Spot
- Pod ręką » Menu Online • Auto Moto • Nieruchomości • Praca • Ogłoszenia
Pb 95 zł |
ON zł |
Lpg zł |
USD zł |
EUR zł |
CHF zł |
Kategoria: Aktualności
Fair play w sporcie - związek wiedział, nie powiedział?
Rozmiar tekstu: A A A
Sławomir Miluski uważa, że drużynę jego szkoły chciano wyeliminować z rozgrywek finałowych, dlatego nie powiadomiono go o terminie finału. |
Wojewódzki półfinał rozgrywek gimnazjalnej koszykówki rozegrano w sobotę, 12 kwietnia w Bytowie.
- Nasza reprezentacja zajęła w nim pierwsze miejsce - mówi Sławomir Miluski, dyrektor Zespołu Szkół w Dębnicy Kaszubskiej. - Jednak o terminie i miejscu finału nie poinformowano nas ani podczas turnieju, ani po nim, ani też przed nim. Gdy w poniedziałek rano nauczyciel wychowania fizycznego przeprowadził rutynową rozmowę telefoniczną z przedstawicielem Słupskiego Szkolnego Związku Sportowego na temat terminu finału, okazało się, że on właśnie trwa! Jaki cel sportowy, bądź organizacyjny był powodem organizacji półfinału wojewódzkiego w sobotę, skoro finał jest już w poniedziałek? Czyżby chciano wyeliminować z udziału w nim wiejską drużynę?
Dyrekcja, gdy tylko dowiedziała się o finale, chciała natychmiast wieźć na swój koszt dzieci do Gdańska, gdzie trwały rozgrywki finałowe. Jednak zdaniem organizatorów, nie miało to sensu, bo finał trwał.
- Uniemożliwienie udziału w zawodach tej rangi młodzieży naszej szkoły jest złamaniem podstawowych zasad fair play sportu, które wpajamy młodzieży - dodaje dyrektor Miluski.
Co się stało, że szkoły nie poinformowano o finale? Jak dowiedzieliśmy się od szefa Pomorskiego Szkolnego Związku Sportowego Zbigniewa Gajewskiego, żadnych przesłanek ku temu nie było. Zawiódł prawdopodobnie, jak zwykle, czynnik ludzki.
- Eliminacje do finału były zaplanowane na dwa tygodnie wcześniej niż się odbyły. Ich organizator w Bytowie z jakichś tam przyczyn rozegrał to jednak na 2 dni przed finałem. Gdy z nim rozmawiałem, twierdził, że o poniedziałkowym finale informował wszystkich. Nie jesteśmy w stanie rozegrać raz jeszcze tego finału, bo nikt oprócz Dębnicy Kaszubskiej nie jest tym zainteresowany, tym bardziej, że musiałby jeszcze raz wydać pieniądze i prawdopodobnie przegrać z półfinalistą - dodaje Gajewski.
Skontaktowaliśmy się z organizatorem półfinału w Bytowie Markiem Galikowskim, który twierdzi, że na początku półfinałów informował o terminie finału.
- Potwierdzają to inne osoby. Zresztą ja jestem zobowiązany wyłącznie do tego, aby informować o zmianach imprez, które ja organizuję. Drużyny mają telefony, dostęp do Internetu i mogły sprawdzić, kiedy ten finał jest. Na stronie Wojewódzkiego Szkolnego Związku Sportowego informacja na temat finału była umieszczona od marca - dodaje.
- Niestety, mamy tutaj słowa przeciw słowom - stwierdza Zbigniew Gajewski.
Informacje na temat artykułu:
autor: | Marcin Kamiński |
Źródło: | POLSKA Dziennik Bałtycki |
data dodania: | 2008-04-22 |
wyświetleń: | 2718 |
O serwisie ::
Reklama ::
Polityka Prywatności ::
Kontakt
Copyright 2003-2025 by Studio Reklamy "Best Media". Wszelkie prawa zastrzeżone.
Aktualnie On-Line: 18 Gości