|
- Aktualności » Wiadomości dnia • Z ostatniej chwili • Kronika policyjna • Pogoda • Program TV
- Kultura » Imprezy • Wystawy • Kino: Milenium · Rejs • Filharmonia • Teatr: Nowy · Rondo · Lalki Tęcza
- Informator » Baza firm i instytucji • Książka telefoniczna • Apteki • Bankomaty • Urzędy
- Słupsk » Plan miasta • Rozkład jazdy: MZK · PKS • Galeria • Historia • O Słupsku • Kamera • Hot Spot
- Pod ręką » Menu Online • Auto Moto • Nieruchomości • Praca • Ogłoszenia






Pb 95 zł |
ON zł |
Lpg zł |

USD zł |
EUR zł |
CHF zł |

Kategoria: Aktualności
Policja skończyła, prokuratura nadal bada
Rozmiar tekstu: A A A
Paulina R. podczas przeszukania w markecie Leclerc. Fot. Archiwum |
Sprawę kontroli osobistej Pauliny R. ze Słupska, która odbyła się pod okiem przemysłowych kamer opisaliśmy jako pierwsi. Zdarzenie zostało zarejestrowane. Film, w którego posiadanie weszliśmy pokazuje rewizję 20-letniej Pauliny R., którą ochrona podejrzewała o kradzież błyszczyku do ust. Do Leclerca przyjechał patrol policji, w którym jedyną kobietą była pochodząca z Dolnego Śląska policjantka - wówczas słuchaczka słupskiej Szkoły Policji. Podczas przeszukania, policjantka kazała rozebrać się dziewczynie do bielizny aby sprawdzić czy ta nie ukrywa czegoś w ubraniu. W trakcie filmu kilka razy otwierają się drzwi i zaglądają nieproszeni goście. Dziewczyna wstydzi się, zakrywa kurtką, zdjętymi spodniami oraz koszulką, pomaga jej w tym koleżanka, a na koniec również policjantka. Pomieszczenie jest odgrodzone od korytarza tzw. lustrzanką, jednak przez światło w pomieszczeniu istniała możliwość podejrzenia calej sytuacji. Przekazaliśmy film do obejrzenia prawnikom, którzy jednoznacznie orzekli, że jest to naruszenie dóbr osobistych.
- I nie ma to znaczenia, czy dziewczyna coś ukradła czy też nie - mówi Krzysztof Wojdygowski, policyjny radca prawny.
W sprawie musi się wypowiedzieć jeszcze prokuratura.
- Badamy, czy przebieg kontroli osobistej był zgodny z przepisami oraz w jaki sposób wyniesiono i rozpowszechniono kopię nagrania - wyjaśnia prokurator rejonowy Dariusz Kloc.
W sprawie mogło dojść też do naruszenia tzw. norm gwarancyjnych, które mówią o zagwarantowaniu podczas przeszukania poczucia godności i intymności. Tym aspektem sprawy także zajmie się prokurator.
Informacje na temat artykułu:


autor: | Marcin Kamiński |
Źródło: | POLSKA Dziennik Bałtycki |
data dodania: | 2008-05-09 |
wyświetleń: | 3285 |

Copyright 2003-2025 by Studio Reklamy "Best Media". Wszelkie prawa zastrzeżone.
Aktualnie On-Line: 7 Gości