|
- Aktualności » Wiadomości dnia • Z ostatniej chwili • Kronika policyjna • Pogoda • Program TV
- Kultura » Imprezy • Wystawy • Kino: Milenium · Rejs • Filharmonia • Teatr: Nowy · Rondo · Lalki Tęcza
- Informator » Baza firm i instytucji • Książka telefoniczna • Apteki • Bankomaty • Urzędy
- Słupsk » Plan miasta • Rozkład jazdy: MZK · PKS • Galeria • Historia • O Słupsku • Kamera • Hot Spot
- Pod ręką » Menu Online • Auto Moto • Nieruchomości • Praca • Ogłoszenia
Pb 95 zł |
ON zł |
Lpg zł |
USD zł |
EUR zł |
CHF zł |
Kategoria: Kultura
Nowy Teatr wystawi "Amadeusza" przed ratuszem
Rozmiar tekstu: A A A
- To będzie wspaniałe widowisko nie tylko dla fanów teatru ale także opery i baletu - zapewnia Zbigniew Kułagowski, dyrektor Nowego Teatru w Słupsku. FOT. APR - SAS |
W przedstawieniu, oprócz słupskich aktorów Nowego Teatru, wystąpią także soliści baletu Teatru Wielkiego w Łodzi, Chór Opery Wrocławskiej oraz najlepsi śpiewacy operowi pod przewodnictwem Janusza Monarchy, który na co dzień śpiewa w operze wiedeńskiej. Ze względu na pracę z kilkoma "grupami" artystów próby odbywają się w różnych miejscach Polski. Aktorzy w Słupsku odpowiedzialni są za część dramatyczną przedstawienia. Połączenie sił nastąpi w sierpniu, kiedy rozpocznie się już ustawianie dekoracji na Placu Zwycięstwa. Stanie na nim widownia w kształcie amfiteatru, która pomieści ponad 1500 osób. Nie będzie za to sceny, a aktorzy wystąpią na chodniku przed ratuszem. Zamieni się on na dwie noce w siedemnastowieczną ulicę z dorożkami, lektykami a nawet kaskaderami. Całości dopełnią wystrzały armatnie i efekty pirotechniczne.
- Naszą główną scenografią będzie front ratusza. Oświetlenie, które przygotowujemy zasługuje w pełni na miano XXI wieku - mówi reżyser spektaklu Zbigniew Kułagowski. - Reflektory mogą zamienić ratusz w ścianę ognia lub płonącą wodę. To będzie wspaniałe widowisko nie tylko dla fanów teatru, ale także opery i baletu.
Cała oprawa techniczna nie powinna jednak przyćmić samej sztuki. "Amadeusz" to opowieść o geniuszu, który boryka się z podobnymi problemami, co współcześni ludzie. Poszukiwanie pracy, wielkie namiętności, konflikty pokoleń. Będziemy świadkiem scen, w których genialny muzyk zmienia się w bezradnego chłopca, nie zabraknie jednak także scen komediowych. W rolę Mozarta wcieli się Marcel Wiercichowski, aktor Nowego Teatru.
- Jest to jedna z moich ukochanych ról. Nie gram Amadeusza tylko staję się nim na scenie. Jego utwory otaczały mnie przez całe życie. Chodziłem do szkoły muzycznej i tam też grałem Mozarta, ale co prawda na wiolonczeli - mówi aktor. Wiercichowski w poszukiwaniu inspiracji zawędrował do samego Wiednia. Pod pomnikiem kompozytora, ubrany w strój z epoki, nagrywał także film promocyjny spektaklu. Nie był jedynym Mozartem w okolicy.
- Do tej pory w Wiedniu unosi się duch geniuszu Amadeusza. Po ulicach spacerują przebrani ludzie, którzy zapraszają na koncerty. Mozart jest w tym mieście żywy a ja poczułem, że stał mi się on jeszcze bliższy. Mógłbym się z nim zaprzyjaźnić.
Informacje na temat artykułu:
autor: | Agnieszka Linke |
Źródło: | POLSKA Dziennik Bałtycki |
data dodania: | 2008-07-25 |
wyświetleń: | 5134 |
O serwisie ::
Reklama ::
Polityka Prywatności ::
Kontakt
Copyright 2003-2024 by Studio Reklamy "Best Media". Wszelkie prawa zastrzeżone.
Aktualnie On-Line: 8 Gości