Kategoria: Aktualności

Od lipca zapłacimy więcej za wodę

Rozmiar tekstu: A A A

Radni PO i PiS wraz z kilkoma z lewicy sprzeciwili się podwyżce cen wody

Nie 1,85 zł lecz 2 zł i 21 groszy zapłacimy od pierwszego lipca za metr sześcienny wody. Podrożeje także odprowadzanie ścieków, za które nie będziemy już płacić 3,50 zł lecz 4,09 zł za metr sześcienny.

Podwyżka to m. in. efekt finansowania realizacji europejskiego programu gospodarki wodno-ściekowej realizowanej z Funduszu Spójności. Do tego programu zostały włączone także ościenne gminy - Słupsk i Kobylnica. Dodatkowo jak twierdzą urzędnicy zwiększenie opłat spowodowane jest także inflacją oraz bieżącą eksploatacją sieci wodociągowo-ściekowej spłatą rat kredytu.

Decyzja tak naprawdę zapadła bez udziału radnych, którzy podczas sesji rady Miejskiej jaka odbyła się w środę, większością głosów opowiedzieli się przeciw podwyżce, której wprowadzenie reguluje ustawa o zbiorowym zaopatrzeniu w wodę i zbiorowym odprowadzaniu ścieków.

Za wprowadzenie podwyżki opowiedzieli się radni lewicowego klubu "Teraz Słupsk" - Krzysztof Kido, Krystyna Danilecka-Wojewódzka i Jolanta Krawczykiewicz. Pozostali radni nie zgodzili się na tak radykalną, bo aż 17 procentową podwyżkę cen.

- To tylko gest z naszej strony, bo nic nie możemy zrobić aby ta podwyżka nie weszła w życie - mówi Tomasz Rosiński, radny Prawa i Sprawiedliwość. - Radni mogliby je skutecznie zablokować zaledwie na kilka miesięcy dopiero wtedy, gdyby były one naliczone w sposób niezgodny z prawem. Tymczasem te w Słupsku zostały przygotowane w ramach obowiązujących procedur. Taka podwyżka będzie zbyt wielkim obciążeniem dla budżetów niektórych rodzin.

- Najpierw spółka została zobowiązana do realizacji tego programu, w skutek zawarcia porozumienia międzygminnego przez Słupsk i gminy wiejskie: Słupsk i Kobylnica, a teraz, gdy inwestycja na terenie miasta jest już na ukończeniu Rada Miejska kwestionuje poniesione koszty, które mają wpływ na wysokość taryf - kontruje Anna Grabuszyńska, dyrektor wydziału gospodarki komunalnej.

Głos w dyskusji zabrał także Andrzej Wójtowicz, prezes "Wodociągów", który stwierdził, że podwyżka na zaproponowanym minimalnym poziomie pozwoli spółce na świadczenie wysokiej jakości usług.