Kategoria: Aktualności

Co z lotniskiem w Redzikowie?

Agencja Mienia Wojskowego wciąż nie wie jakie będą dalsze losy lotniska w podsłupskim Redzikowie. Urzędnicy czekają na zmianę przepisów, która umożliwi oddanie obiektu samorządom. Słupsk i okoliczne gminy, które chcą by powstało tu lotnisko cywilne czekają na to od lat. Agencja Mienia Wojskowego jest właścicielem lotniska w Redzikowie. 430-to hektarowy obiekt jest powoli rozkradany przez złodziei złomu. W najlepszym stanie są dwa hangary i pas startowy, który konserwuje na własny koszt fundacja Słupskie Skrzydła. Samorządy już cztery razy występowały do Agencji Mienia Wojskowego o przekazanie lotniska, za które rocznie z tytułu podatku od nieruchomości Skarb Państwa musi zapłacić gminie wiejskiej Słupsk sześć milionów złotych. Rzeczniczka Agencji Mienia Wojskowego Jolanta Plieth-Cholewińska mówi, że trwają prace na zmianą przepisów, które ułatwią przekazywanie nieczynnych lotnisk samorządom. Tymczasem prezes Aeroklubu Słupskiego Władysław Pędziwiatr mówi, że dziś samoloty biznesowe i sportowe zamiast na przystosowanym do tego lotnisku w Redzikowie lądują na trawiastym pasie startowym w Krępie Słupskiej. Słupskie samorządy chcą przejąć lotnisko w Redzikowie i stworzyć tu cywilny port lotniczy. Zdaniem specjalistów to idealne miejsce na ten cel, bo pas startowy ma ponad dwa i pół kilometra i jest dłuższy od obiektów w Krakowie-Balicach czy Poznaniu-Ławicy. Oprócz Słupska o utworzenie lotniska pasażerskiego starają się też Gdynia i Malbork.