Kwiecień 2025 »
PnWtŚrCzPtSoNd
 123456
78910111213
14151617181920
21222324252627
282930 
  Pb 95
  ON
  Lpg
 
  USD
  EUR
  CHF
 
Google
Baza firm
Wiadomości
Ogłoszenia
Nieruchomości
Motoryzacja
Menu Online
   
Kategoria: Aktualności
Estetycznie jak... na bazarze
Rozmiar tekstu: A A A
W samym centrum Słupska, u zbiegu ulic Wileńskiej i Konopnickiej znajduje się targowisko przypominające wiejski bazar. Kilka lat temu identyczne, po przeciwnej stronie ulicy, kupcy musieli zlikwidować i w ramach estetyzacji miasta postawić centrum handlowe Manhatan. - I po co? - pytają dzisiaj.

Bazar - cztery pasaże obudowanych drewnianymi wiatami stołów - funkcjonuje w tym miejscu od kilkunastu lat. Tu znajdowało się targowisko zastępcze dla kupców, którzy dziś handlują w znajdującym się po sąsiedzku Manhatanie. Mimo wybudowania centrum handlowego bazar nie zniknął, choć kilka lat temu ówczesne władze miasta proponowały jego przeniesienie na ulicę Morską przy trasie wylotowej na Ustkę. - To zła lokalizacja, bo trudno tam dojechać. Najlepiej byłoby wrócić do koncepcji z początku lat 90-tych, która zakładała budowę przy ul. Wileńskiej estetycznego targowiska w kształcie podkowy - twierdzi Edmund Trzebiatowski, prezes Jantara, właściciela terenu. Podobnego zdania jest obecny dzierżawca placu, Jan Kowalewski. - Na Morskiej nie byłoby handlu. Chcemy, aby targowisko pozostało tutaj, bo ludzie są przyzwyczajeni do kupowania ze stołów. Póki co nie stać nas na estetyzację - twierdzi Kowalewski.

Istnieniem targowiska zbulwersowana jest część kupców z Manhatanu, którzy na jego budowę wydali po ponad 50 tysięcy złotych. - Kolejni raz zostaliśmy oszukani przez miasto. Obiecano nam, że bazar będzie istniał tylko do czasu otwarcia Manhatanu. Nie po to każdy z kupców inwestował, żeby tam wszystko zostało po staremu - mówi Mieczysław Wesołowski, wiceprezes Manhatanu.

Przedstawiciele miasta też nie są zachwyceni estetyką bazaru, ale nie zamierzają póki co zmuszać kupców do jego likwidacji. - Docelowo handel powinien się tam odbywać w sposób cywilizowany, ale by kupców było na to stać, trzeba zaczekać na koniunkturę gospodarczą - twierdzi Andrzej Cyranowicz, dyrektor wydziału gospodarki komunalnej Urzędu Miejskiego. (dmk)

Fot. Artur Stencel
 
 

Informacje na temat artykułu:
Źródło:Głos Słupski
data dodania:2004-04-23
wyświetleń:663

Copyright 2003-2025 by Studio Reklamy "Best Media". Wszelkie prawa zastrzeżone. Aktualnie On-Line: 1 Gości