Kategoria: Aktualności

Biura już tu nie będzie

Rozmiar tekstu: A A A

Kolejny sukces naszej akcji! Donald Tusk zamknie swoje słupskie biuro poselskie. Ogromne pomieszczenie wykorzystywane było do tej pory na działalność partyjną, a sam poseł był w Słupsku bardzo rzadkim gościem.

To już drugi sukces naszej akcji. Wcześniej poseł Ligi Polskich Rodzin Robert Strąk obiecał, że zwróci się do Rady Miasta z projektem uchwały, by podnieść opłaty dla parlamentarzystów, którzy mają w Słupsku dodatkowe biura.

Tymczasem Platforma Obywatelska sama zdecydowała, że zamyka słupskie biuro Donalda Tuska.

- Głównym powodem, dla którego zdecydowaliśmy się na taki krok, są publikacje w "Głosie Pomorza” - mówi Zbigniew Konwiński, sekretarz Zarządu Powiatowego Platformy Obywatelskiej. - Pierwszego czerwca wypowiemy umowę najmu i postaramy się, żeby w trybie przyspieszonym oddać miastu klucze do lokalu.

Donald Tusk jest rekordzistą pod względem zajmowanej powierzchni. W Słupsku ma 64-metrowe biuro poselskie. Tuż za nim jest Andrzej Lepper, lider Samoobrony, który zajmuje 53 metry kwadratowe. Niewiele ustępuje mu Robert Strąk z Ligi Polskich Rodzin (46 metrów kwadratowych). Tymczasem przeciętna słupska rodzina zajmuje o wiele mniejsze lokale.

- Szacuję, że średnio przypada na rodzinę około 30 - 35 metrów kwadratowych powierzchni - mówi Lech Zacharzewski, prezes Przedsiębiorstwa Gospodarki Mieszkaniowej w Słupsku.

- Na jedną osobę nie może być przydzielone mniej niż sześć metrów kwadratowych lokalu.

W kolejce na mieszkania komunalne oczekuje w Słupsku około 1500 rodzin. - Społeczna Komisja Mieszkaniowa rozpatruje teraz 1300 wniosków, a na liście czekają następne osoby - mówi Andrzej Cyranowicz, dyrektor Wydziału Gospodarki Komunalnej i Ochrony Środowiska Urzędu Miejskiego.

Parlamentarzyści wynajmujący biura korzystają również z wyjątkowo atrakcyjnych stawek czynszu: za metr kwadratowy płacą miesięcznie 3,26 złotego. I tak Donald Tusk płaci 209 złotych czynszu miesięcznie, Andrzej Lepper 171, a Robert Strąk 150 złotych. (Mirosław Wojtowicz)

Fot. Jan Maziejuk