|
- Aktualności » Wiadomości dnia • Z ostatniej chwili • Kronika policyjna • Pogoda • Program TV
- Kultura » Imprezy • Wystawy • Kino: Milenium · Rejs • Filharmonia • Teatr: Nowy · Rondo · Lalki Tęcza
- Informator » Baza firm i instytucji • Książka telefoniczna • Apteki • Bankomaty • Urzędy
- Słupsk » Plan miasta • Rozkład jazdy: MZK · PKS • Galeria • Historia • O Słupsku • Kamera • Hot Spot
- Pod ręką » Menu Online • Auto Moto • Nieruchomości • Praca • Ogłoszenia






Pb 95 zł |
ON zł |
Lpg zł |

USD zł |
EUR zł |
CHF zł |

16 września 6 lat temu bez śladu zginęli dwaj białoruscy opozycjoniści walczący z reżimem Łukaszenki - polityk Wiktar Hanczar i biznesmen Anatol Krasouski. 16 dnia każdego miesiąca Białorusini zapalają znicze upamiętniając tamto wydarzenie. Wczoraj znicze zapaliła również polska młodzież - także w Słupsku. Kilkanaście osób, w większości członków młodzieżówki Platformy Obywatelskiej "Młodzi Demokraci", którzy zorganizowali pikietę, spotkali się na placu Zwycięstwa przed ratuszem. Był apel, znicze, zdjęcia zaginionych białoruskich opozycjonistów.
- O godzinie 12 lampki zapaliły się w większości polskich miast - mówi Przemek Nycz, jeden z organizatorów akcji. - Chcemy pokazać, że to co teraz dzieje się na Białorusi jest złe, że tak nie powinno być.
Protest młodych demokratów to jednak nie tylko "duchowe" połączenie z walczącymi Białorusinami. To również coraz bardziej jawne okazanie swojego niezadowolenia z działalności prezydenta Białorusi - Aleksandra Łukaszenki i prośba do polskich parlamentarzystów i polityków o aktywne włączenie się do akcji.
Skąd się wzięła "dżinsowa rewolucja"?
Podczas jednej z białoruskich demonstracji pod hasłem "Pamiętamy", milicjanci przemocą odebrali ludziom stojącym na placu portrety zaginionych bez wieści polityków i dziennikarza oraz inne symbole. Wówczas jeden z przywódców młodzieżowego ruchu "Żubr" Nikita Sasim uniósł nad głową flagę, którą naprędce zrobił ze swojej dżinsowej koszuli. Flaga stała się symbolem walki o wolność Białorusi.
Hubert Bierndgarski
