Kwiecień 2025 »
PnWtŚrCzPtSoNd
 123456
78910111213
14151617181920
21222324252627
282930 
  Pb 95
  ON
  Lpg
 
  USD
  EUR
  CHF
 
Google
Baza firm
Wiadomości
Ogłoszenia
Nieruchomości
Motoryzacja
Menu Online
   
Kategoria: Aktualności
Paradoks animatora
Rozmiar tekstu: A A A
Księgowa Szkolnego Związku Sportowego w Słupsku nie ma uprawnień, aby być animatorem sportu. Natomiast szef SZS jest sędzią we własnej sprawie. Potwierdziły się więc nasze informacje dotyczące działań SZS wokół ministerialnego programu. W związku z naszą publikacją, Jerzy Polak, szef SZS, przysłał wyjaśnienia dotyczące realizacji programu. - Pani Szaniawska (księgowa SZS - red.) ma bardzo wysokie kwalifikacje zawodowe. Ukończyła wyższą uczelnię oraz studia podyplomowe - mówi Polak.

To jednak za mało. Przepisy mówią, że animatorem może być nauczyciel wychowania fizycznego, instruktor, trener i organizator zawodów pracujący z dziećmi i młodzieżą szkolną w ramach prowadzonych zajęć pozalekcyjnych i pozaszkolnych, posiadający do tego uprawnienia.

- Efektem artykułu jest rezygnacja pani Szaniawskiej z prowadzenia Powiatowej Olimpiady Młodzieży - dodaje Polak.

- Nie jest już księgową związku, czy zrezygnowała z bycia animatorem sportu? - dziwi się Jerzy Barbarowicz, dyrektor wydziału kultury i sportu w słupskim magistracie. - Przecież kontrola finansowa leży w zakresie jej obowiązków jako księgowej. A animatorem nie powinna być bo nie ma do tego uprawnień.

- W związku z artykułem kilkanaście tysięcy dzieci nie będzie miało w tym roku rozgrywek sportowych - kontynuuje Polak.

Informację tę dementuje Mariusz Smoliński, rzecznik prezydenta miasta. - Nie ma szans aby miejska i powiatowa olimpiada młodzieży się nie odbyła - twierdzi Smoliński.

Szkolny Związek Sportowy rocznie otrzymuje od miasta około 60 tys. zł. Większość tej kwoty jest wydatkowana na organizację Olimpiady Młodzieży. Ponadto część funduszy jest przeznaczona na cykl innych imprez.
Polak nie odniósł się natomiast do paradoksów jakie powstają w SZS przy realizacji programu. Zarzuciliśmy mu, że jest sędzią we własnej sprawie. Polak, aby zostać animatorem musi bowiem uzyskać pozytywną opinię SZS, którego szefem jest? on sam. Przedstawił natomiast swoje osiągnięcia jako nauczyciela.

- Dziewczęta z mojej grupy szkoleniowej wygrywają od lat rywalizację międzyszkolną i zajmują I miejsce w Słupskiej Olimpiadzie Młodzieży - mówi. - Dwa lata temu otrzymałem nagrodę kuratora oświaty. Natomiast Polski Komitet Olimpijski przyznał mi Złoty Medal za zasługi dla Polskiego Ruchu Olimpijskiego.

Wczoraj również rozmawialiśmy z Jerzym Polakiem na temat programu. Niestety nie udało nam się zadać wszystkich pytań, bowiem w pewnym momencie zakończył spotkanie mówiąc, że: ?dalsza rozmowa nie ma sensu i do niczego nie prowadzi?. Wczoraj też zebrał się zarząd SZS w Słupsku by m.in. omówić sprawę, którą ujawniliśmy.

Łukasz Wójcik

 
 

Informacje na temat artykułu:
Źródło:POLSKA Dziennik Bałtycki
data dodania:2006-01-17
wyświetleń:1338

Copyright 2003-2025 by Studio Reklamy "Best Media". Wszelkie prawa zastrzeżone. Aktualnie On-Line: 10 Gości