Kwiecień 2025 »
PnWtŚrCzPtSoNd
 123456
78910111213
14151617181920
21222324252627
282930 
  Pb 95
  ON
  Lpg
 
  USD
  EUR
  CHF
 
Google
Baza firm
Wiadomości
Ogłoszenia
Nieruchomości
Motoryzacja
Menu Online
   
Kategoria: Aktualności
Mafia trochę oskarżona
Rozmiar tekstu: A A A
Haracze, rozboje, handel narkotykami, przywództwo i udział w zorganizowanej grupie przestępczej - zarzuca gdańska Prokuratura Okręgowa 13 gangsterom ze słupskiej grupy Chińczyka. Jednak po głośnych zatrzymaniach, śledztwie prowadzonym przez Centralne Biuro Śledcze i gdańską prokuraturę, słupskiej mafii nie udało się oskarżyć o ani jedną zbrodnię. Jej członkom grozi najwyżej 10 lat więzienia.
Wczoraj, po ponad 10 miesiącach od zatrzymań, akta z wydziału ds. zwalczania przestępczości zorganizowanej Prokuratury Okręgowej w Gdańsku trafiły do słupskiego Sądu Rejonowego. Dwa tomy, zawierające ponad 400 dokumentów np. z adresami pokrzywdzonych, świadków i częścią dowodów - do kancelarii tajnej.
Według prokuratury, przywódcy to Robert P., ps. Chińczyk i Krzysztof M., ps. Cygi. Dziewięciu oskarżonych ma zarzut udziału w związku przestępczym, trzem nie udowodniono takich powiązań.
- Śledztwo było bardzo trudne, bo w tego typu sprawach pokrzywdzeni boją się zeznawać - mówi Konrad Kornatowski, rzecznik gdańskiej prokuratury. - Mamy sześciu pokrzywdzonych ze Słupska i Lęborka, od których wymuszano haracze w wysokości od kilku do kilkudziesięciu tysięcy złotych.
Największe wymuszenie to przepisanie lęborskiej hurtowni wartej 1,5 miliona złotych w drodze fikcyjnej sprzedaży na rzecz Mirosława P. Transakcję potwierdziła kancelaria notarialna w Słupsku.
Jednak z naszych informacji wynika, że już w trakcie prowadzenia śledztwa przez Gdańsk pojawiały się nowe dowody, tworzące szerszy obraz działalności mafii. Prokuratura z nich rezygnowała, tworząc kilka odrębnych spraw. I tak na półkę z innymi aktami zostały odłożone "grzechy" jednego z pierwszych zatrzymanych. Dlaczego? Na to pytanie prokuratura nie odpowiada. Oddzielnie też sąd rozstrzygnie sprawę pokrzywdzonego biznesmana, torturowanego przez gangsterów w lesie.
Przywódcom gangu zarzucono po dziewięć czynów, reszcie - od jednego do sześciu. Najbardziej niebezpieczny słupski gang zostanie osądzony przez Sąd Rejonowy. W przypadku oskarżenia o zbrodnie - np. o niebezpieczne rozboje, które wstępnie zarzucano - sprawa trafiłaby do Sądu Okręgowego, a bandytom groziłoby więcej niż 10 lat więzienia. Wielu z nich miało dotąd czyste konta. Może więc liczyć na niezbyt surowe kary. (ber)
 
 

Informacje na temat artykułu:
Źródło:Głos Słupski
data dodania:2003-07-23
wyświetleń:6771

Copyright 2003-2025 by Studio Reklamy "Best Media". Wszelkie prawa zastrzeżone. Aktualnie On-Line: 9 Gości