Kwiecień 2025 »
PnWtŚrCzPtSoNd
 123456
78910111213
14151617181920
21222324252627
282930 
  Pb 95
  ON
  Lpg
 
  USD
  EUR
  CHF
 
Google
Baza firm
Wiadomości
Ogłoszenia
Nieruchomości
Motoryzacja
Menu Online
   
Kategoria: Aktualności
Syrena przeciwpożarowa zatruwa życie mieszkańcom?
Rozmiar tekstu: A A A
Urzędnicy z gminy Słupsk bez konsultacji z mieszkańcami zamieścili na budynku komunalnym w Wiklinie syrenę przeciwpożarową - twierdzą mieszkańcy. Według nich, syrena jest włączana co najmniej raz w tygodniu, co utrudnia im życie. Urzędnicy się bronią twierdząc, że mieszkańcy wiedzieli o montażu i wszystko odbyło się zgodnie z prawem. Syrena pojawia się na budynku komunalnym w Wiklinie, w którym mieszka osiem rodzin pod koniec listopada ubiegłego roku. Jest tam zamontowana, bo w sąsiedztwie budynku znajduje się remiza Ochotniczej Straży Pożarnej.

- Syrena jest włączana raz w tygodniu - mówi Adrianna Pluta, której mieszkanie znajduje się dokładnie pod urządzeniem. - Najgorsze jest to, że nikt nas nie zapytał, ani nie poinformował, że będzie syrena montowana. Ciekawe co będzie jak na wiosnę, kiedy zacznie się wypalanie traw i strażacy będą jeździli do pożarów codziennie. Dzieci już teraz boją się, jak syrena zaczyna wyć.

Mieszkańcy bloku pisali już do wójta gminy Słupska Mariusza Chmiela. Odwołali się również do Samorządowego Kolegium Odwoławczego w Gdańsku. Bezskutecznie.

- Wójt nie odpowiedział nawet na nasze pismo - dodaje Pluta.

Mariusz Chmiel jest jednak innego zdania.

- Dziwi mnie zachowanie mieszkańców tego bloku - mówi Mariusz Chmiel. - Po pierwsze byli wcześniej informowani o tym, że na dachu będzie montowana syrena. Rozumiem, że czasami jej sygnał może być uciążliwy, ale nie zamontowaliśmy jej bez powodu. W pobliżu znajduje się garaż, gdzie stoi wóz strażacki i syrena ma ostrzegać przed niebezpieczeństwem. Poza tym daliśmy tym ludziom, którzy wcześniej mieszkali w strasznych warunkach nowe mieszkania, a im co chwilę coś przeszkadza i nie pasuje.

- To nie tak, że dostaliśmy te mieszkania w prezencie zupełnie za darmo. Co miesiąc każda z ośmiu rodzin płaci wysoki czynsz, kilkaset złotych. Możemy więc wymagać normalnego traktowania - ripostuje Adrianna Pluta.

Mieszkańcy bloku w Wiklinie zapewniają, że nie zakończyli jeszcze walki. Twierdzą, że nadal będą pisali odwołania i szukali instytucji, która pomoże im rozwiązać "wyjący" problem.
 
» Oryginalna treść artykułu znajduje się tutaj. «
 
 

Informacje na temat artykułu:
autor:Hubert Bierndgarski
Źródło:POLSKA Dziennik Bałtycki
data dodania:2007-02-02
wyświetleń:1723

Copyright 2003-2025 by Studio Reklamy "Best Media". Wszelkie prawa zastrzeżone. Aktualnie On-Line: 8 Gości