|
- Aktualności » Wiadomości dnia • Z ostatniej chwili • Kronika policyjna • Pogoda • Program TV
- Kultura » Imprezy • Wystawy • Kino: Milenium · Rejs • Filharmonia • Teatr: Nowy · Rondo · Lalki Tęcza
- Informator » Baza firm i instytucji • Książka telefoniczna • Apteki • Bankomaty • Urzędy
- Słupsk » Plan miasta • Rozkład jazdy: MZK · PKS • Galeria • Historia • O Słupsku • Kamera • Hot Spot
- Pod ręką » Menu Online • Auto Moto • Nieruchomości • Praca • Ogłoszenia






Pb 95 zł |
ON zł |
Lpg zł |

USD zł |
EUR zł |
CHF zł |

Kategoria: Aktualności
Kłopoty z kadrą na oddziale noworodków
Rozmiar tekstu: A A A
Z oddziału neonatologii i patologii noworodka w usteckim szpitalu odchodzą lekarze. W ostatnim czasie wypowiedzenia złożyło dwóch pediatrów. Powodem odejścia są niskie zarobki, przy zwiększonych obowiązkach. Dyrekcja szpitala zapewnia, że nie ma problemu z kadrą, a braki są na bieżąco uzupełniane. Lekarze, którzy złożyli wypowiedzenia, będą na oddziale pracowali do połowy miesiąca. Do tego czasu mają podpisany kontrakt. Później może pojawić się problem z obsługą chorych, tym bardziej, że w całym województwie pomorskim brakuje neonatologów i pielęgniarek wyspecjalizowanych do pracy z noworodkami. Lekarze, którzy odeszli twierdzą, że zrobili to z przyczyn finansowych.
- Niedawno doszło do połączenia oddziałów neonatologii i patologii noworodka, a co za tym idzie, do zwiększenia obowiązków, jakie spadły na lekarzy - mówi pediatra Krzysztof Sirant, który złożył wypowiedzenie. - Niestety, za zmianami i zwiększeniem obowiązków nie poszły podwyżki płac. Nie zgodziłem się na takie warunki pracy i płacy, dlatego złożyłem wypowiedzenie ze szpitala. Nikt później nie namawiał mnie do powrotu do pracy. Grzecznościowo wziąłem jeszcze kilka dyżurów na oddziale, aby nie doszło do całkowitego załamania pracy. Nie wiem jednak, co będzie się tam działo później.
Małgorzata Różańska, ordynator oddziału nie widzi w odejściach większego problemu, choć przyznaje, że okresowo sytuacja może być trudna.
- Wszędzie ludzie przychodzą i odchodzą z pracy. Tak samo jest u nas na oddziale. Kiedy odejdą dwaj lekarze, będziemy musieli przeorganizować system pracy. Może być to kłopotliwe, ale mam nadzieję, że znajdziemy nowych lekarzy. Jeżeli jednak miejsca będą wolne, w dłuższym okresie może pojawić się problem z obsługą oddziału - dodaje Różańska.
Również Ryszard Stus, dyrektor Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego w Słupsku, pod który podlega ustecki oddział, nie widzi większego zagrożenia. Tymczasem nieoficjalnie mówi się, że odejść pracowników w szpitalu może być więcej. Wielu lekarzy myśli o wyjeździe za granicę.
- Nic mi nie wiadomo o kolejnych odejściach pracowników szpitala - mówi Ryszard Stus. - Mamy jedne z lepszych warunków kadrowych i płacowych na Pomorzu. Na pewno poradzimy sobie również z wolnymi miejscami w Ustce - dodaje Stus.
- Niedawno doszło do połączenia oddziałów neonatologii i patologii noworodka, a co za tym idzie, do zwiększenia obowiązków, jakie spadły na lekarzy - mówi pediatra Krzysztof Sirant, który złożył wypowiedzenie. - Niestety, za zmianami i zwiększeniem obowiązków nie poszły podwyżki płac. Nie zgodziłem się na takie warunki pracy i płacy, dlatego złożyłem wypowiedzenie ze szpitala. Nikt później nie namawiał mnie do powrotu do pracy. Grzecznościowo wziąłem jeszcze kilka dyżurów na oddziale, aby nie doszło do całkowitego załamania pracy. Nie wiem jednak, co będzie się tam działo później.
Małgorzata Różańska, ordynator oddziału nie widzi w odejściach większego problemu, choć przyznaje, że okresowo sytuacja może być trudna.
- Wszędzie ludzie przychodzą i odchodzą z pracy. Tak samo jest u nas na oddziale. Kiedy odejdą dwaj lekarze, będziemy musieli przeorganizować system pracy. Może być to kłopotliwe, ale mam nadzieję, że znajdziemy nowych lekarzy. Jeżeli jednak miejsca będą wolne, w dłuższym okresie może pojawić się problem z obsługą oddziału - dodaje Różańska.
Również Ryszard Stus, dyrektor Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego w Słupsku, pod który podlega ustecki oddział, nie widzi większego zagrożenia. Tymczasem nieoficjalnie mówi się, że odejść pracowników w szpitalu może być więcej. Wielu lekarzy myśli o wyjeździe za granicę.
- Nic mi nie wiadomo o kolejnych odejściach pracowników szpitala - mówi Ryszard Stus. - Mamy jedne z lepszych warunków kadrowych i płacowych na Pomorzu. Na pewno poradzimy sobie również z wolnymi miejscami w Ustce - dodaje Stus.
Informacje na temat artykułu:


autor: | Hubert Bierndgarski |
Źródło: | POLSKA Dziennik Bałtycki |
data dodania: | 2007-02-09 |
wyświetleń: | 1587 |

Copyright 2003-2025 by Studio Reklamy "Best Media". Wszelkie prawa zastrzeżone.
Aktualnie On-Line: 5 Gości