Kwiecień 2025 »
PnWtŚrCzPtSoNd
 123456
78910111213
14151617181920
21222324252627
282930 
  Pb 95
  ON
  Lpg
 
  USD
  EUR
  CHF
 
Google
Baza firm
Wiadomości
Ogłoszenia
Nieruchomości
Motoryzacja
Menu Online
   
Kategoria: Aktualności
Duńczycy wezmą wszystko?
Rozmiar tekstu: A A A
Pielęgniarki ze słupskiego POLO - Grażyna Kiera i Anna Pasręga słyszały o pomyśle przejęcia przez duński Falck. Na razie nie chcą się wypowiadać: - Po prostu pracujemy, co będzie dalej, zobaczymy.
Duże zmiany szykują się w słupskiej służbie zdrowia. Duńska firma Falck chce kupić Powiatowy Obwód Lecznictwa Ogólnego, a marszałek województwa pomorskiego planuje przekazać miastu na utrzymanie pogotowie. Co na to słupscy samorządowcy? Na razie nie mają koncepcji, jak utrzymać pogotowie - "kukułcze jajo". Wiadomość o zamiarze kupna POLO wywołało dyskusję wśród zwolenników i przeciwników sprzedaży obcemu kapitałowi polskiej placówki. Propozycję kupna złożył staroście dyrektor regionalny Falcka Janusz Grzybowski. Starostwo decyzji jeszcze nie podjęło.

- Na ten temat musi się wypowiedzieć Rada Powiatu, bo to ona podejmuje decyzję o sprzedaży - zastrzega Sławomir Ziemianowicz, starosta słupski. Tymczasem plany przejęcia POLO przez Duńczyków nie podobają się wielu osobom, m.in. radnym klubu Prawa i Sprawiedliwości ze Słupska. Zdaniem Tomasza Rosińskiego, członka tego klubu, jeśli POLO zostanie sprzedane, to Słupsk pozbędzie się kolejnej ostoi polskości.

- Jestem przeciwny prywatyzowaniu ośrodków zdrowia przez tę firmę - mówi Rosiński. - Najlepiej, aby POLO pozostał w naszych, polskich rękach. Niestety, silne lobby lekarskie chce sprzedać tę placówkę w obce ręce. Po prostu chcą rozkawałkować i tak kulejącą już służbę zdrowia.

Ryszard Stus, dyrektor słupskiego szpitala i przewodniczący Rady Powiatu Słupskiego na razie nie wie czy dojdzie do prywatyzacji i jak będzie wyglądała ewentualna sprzedaż POLO.

- Taki akces o kupno dopiero do nas dotarł - informuje Stus. - Na pewno musimy coś postanowić. Przede wszystkim należy podliczyć koszty, wtedy podejmiemy decyzję.

W ub.r. długi POLO wynosiły ok. 600 tys. zł. Obsługuje ono ok. 9 tysięcy pacjentów. Z dyrektorem POLO Kazimierzem Czyżem nie udało nam się porozmawiać. Przebywa na zwolnieniu lekarskim. Duński Falck jest już właścicielem NZOZ w Ustce i poradni gastrologicznej w Słupsku.

Podobnie jak radni powiatowi, także miejscy będą wkrótce musieli podyskutować o zdrowiu. Urząd Marszałkowski w Gdańsku uważa, że władze Słupska powinny przejąć na swój garnuszek pogotowie ratunkowe. Z taką koncepcją wystąpił podczas wizyty w Słupsku wicemarszałek Leszek Czarnobaj. Według niego, dobrze byłoby, aby pogotowie znalazło się w nowo budowanym szpitalu przy ul. Hubalczyków. Jak miałoby się odbyć to przekazanie - nie wiadomo.

- Prezydent prowadzi rozmowy w tej sprawie, bo chce podjąć decyzję jak najlepszą dla mieszkańców Słupska - wyjaśnia Mariusz Smoliński, rzecznik prasowy prezydenta. - Musimy zadecydować czy przejąć pogotowie. Jeśli tak, to pojawiają się następne pytania - czy będziemy je utrzymywać czy przejmiemy i sprywatyzujemy. Musimy się nad tym zastanowić. Koncepcję przekazania pogotowia potwierdza Małgorzata Pisarewicz, rzecznik prasowy marszałka. -Zarząd województwa chce pozostawić sobie placówki ponadregionalne, a lokalne przekazać samorządowcom. Te z kolei mogłyby je przekształcać lub prywatyzować - wyjaśnia Pisarewicz. Jest jeszcze jedna koncepcja, o której nie nie mówi się jak na razie głośno. Pogotowie również mogłoby trafić w ręce duńskiego Falcka. Falck już kiedyś próbował przejąć słupskie pogotowie. Wtedy mu się nie udało. Czy jeszcze raz podejmie próbę?
 
» Oryginalna treść artykułu znajduje się tutaj. «
 
 

Informacje na temat artykułu:
Źródło:POLSKA Dziennik Bałtycki
data dodania:2007-02-14
wyświetleń:1597

Copyright 2003-2025 by Studio Reklamy "Best Media". Wszelkie prawa zastrzeżone. Aktualnie On-Line: 15 Gości