|
- Aktualności » Wiadomości dnia • Z ostatniej chwili • Kronika policyjna • Pogoda • Program TV
- Kultura » Imprezy • Wystawy • Kino: Milenium · Rejs • Filharmonia • Teatr: Nowy · Rondo · Lalki Tęcza
- Informator » Baza firm i instytucji • Książka telefoniczna • Apteki • Bankomaty • Urzędy
- Słupsk » Plan miasta • Rozkład jazdy: MZK · PKS • Galeria • Historia • O Słupsku • Kamera • Hot Spot
- Pod ręką » Menu Online • Auto Moto • Nieruchomości • Praca • Ogłoszenia






Pb 95 zł |
ON zł |
Lpg zł |

USD zł |
EUR zł |
CHF zł |

Kategoria: Aktualności
Starosta odwołuje pracowników
Rozmiar tekstu: A A A
Wawcław Zalejski nie jest już szefem Powiatowego Ośrodka Dokumentacji Geodezyjnej i Kartograficznej w Słupsku, a Mieczysław Remiszewski nie jest Powiatowym Rzecznikiem Praw Konsumentów. Pierwszy został odwołany przez starostę, bo pracując na kierowniczym stanowisku prowadził działalność gospodarczą co jest niezgodne z prawem. Drugi został odwołany, bo jest już w wieku emerytalnym. Co ciekawe jednak Remiszewski o swoim odwołaniu dowiedział się od radnych, a nie od swojego przełożonego, starosty słupskiego. Wacław Zalejski już w połowie ubiegłego roku miał zrezygnować z prowadzenia działalności gospodarczej. Jako szef instytucji publicznej nie może bowiem prowadzić jednocześnie prywatnej działalności. Wtedy jednak z działalności nie zrezygnował, mimo, że jego przełożeni w słupskim starostwie powiatowym monitowali o rozwiązanie tego problemu. Ostatecznie nowy starosta postanowił odwołać Zalejskiego ze stanowiska.
- Mimo próśb i oficjalnych wniosków pan Zalejski nie rezygnował z prowadzenia działalności gospodarczej. - mówi Sławomir Ziemianowicz, starosta słupski. - Nie chciał zrezygnować również z szefowania Powiatowym Ośrodkiem Dokumentacji Geodezyjnej i Kartograficznej. ostatecznie postanowiliśmy odwołać go ze stanowiska. W najbliższym czasie zostanie zorganizowany konkurs.
Z samym Zalejskim nie udało się nam skontaktować. Przebywa na urlopie. W najbliższym czasie ogłoszony zostanie również konkurs na Powiatowego Rzecznika Praw Konsumentów. Obecny rzecznik, Mieczysław Remiszewski został odwołany przez radę powiatu na ostatniej sesji. Co ciekawe dowiedział się o tym na pięć minut przez rozpoczęciem sesji i to nie od swojego przełożonego a od radnych.
- Starosta nic mi nie powiedział o moim odwołaniu - mówi Remiszewski. - Dopiero przed sesją zobaczyłem projekt uchwały. Spotkałem się oczywiście po sesji ze starostą, ale ten powiedział mi jedynie, że osiągnąłem wiek emerytalny i dlatego mnie odwołano. Nie było wcześniej żadnej rozmowy. W sumie to teraz nie wiem, czy mam jeszcze przychodzić do pracy czy już nie. Nikt ze mną nie rozmawia.
Starosta Ziemianowicz nie chce komentować sprawy. Twierdzi jedynie, że miał prawo na odwołanie pracownika, a rada w formie uchwały poparła jego decyzję. Zachowanie i nagła decyzja starosty nie podoba się jednak Zdzisławowi Kołodziejskiemu, radnemu powiatowemu, a wcześniej staroście słupskiemu.
- Nawet najgorszego pracownika się tak nie traktuje. Co za problem porozmawiać i powiedzieć o swojej decyzji - komentował na sesji projekt uchwały radny Kołodziejski. - Myślę, że nikt z obecnych nie chciałby dowiedzieć się o swoim odejściu z pracy z ust obcej osoby, a nie swojego przełożonego.
- Mimo próśb i oficjalnych wniosków pan Zalejski nie rezygnował z prowadzenia działalności gospodarczej. - mówi Sławomir Ziemianowicz, starosta słupski. - Nie chciał zrezygnować również z szefowania Powiatowym Ośrodkiem Dokumentacji Geodezyjnej i Kartograficznej. ostatecznie postanowiliśmy odwołać go ze stanowiska. W najbliższym czasie zostanie zorganizowany konkurs.
Z samym Zalejskim nie udało się nam skontaktować. Przebywa na urlopie. W najbliższym czasie ogłoszony zostanie również konkurs na Powiatowego Rzecznika Praw Konsumentów. Obecny rzecznik, Mieczysław Remiszewski został odwołany przez radę powiatu na ostatniej sesji. Co ciekawe dowiedział się o tym na pięć minut przez rozpoczęciem sesji i to nie od swojego przełożonego a od radnych.
- Starosta nic mi nie powiedział o moim odwołaniu - mówi Remiszewski. - Dopiero przed sesją zobaczyłem projekt uchwały. Spotkałem się oczywiście po sesji ze starostą, ale ten powiedział mi jedynie, że osiągnąłem wiek emerytalny i dlatego mnie odwołano. Nie było wcześniej żadnej rozmowy. W sumie to teraz nie wiem, czy mam jeszcze przychodzić do pracy czy już nie. Nikt ze mną nie rozmawia.
Starosta Ziemianowicz nie chce komentować sprawy. Twierdzi jedynie, że miał prawo na odwołanie pracownika, a rada w formie uchwały poparła jego decyzję. Zachowanie i nagła decyzja starosty nie podoba się jednak Zdzisławowi Kołodziejskiemu, radnemu powiatowemu, a wcześniej staroście słupskiemu.
- Nawet najgorszego pracownika się tak nie traktuje. Co za problem porozmawiać i powiedzieć o swojej decyzji - komentował na sesji projekt uchwały radny Kołodziejski. - Myślę, że nikt z obecnych nie chciałby dowiedzieć się o swoim odejściu z pracy z ust obcej osoby, a nie swojego przełożonego.
Informacje na temat artykułu:


autor: | Hubert Bierndgarski |
Źródło: | POLSKA Dziennik Bałtycki |
data dodania: | 2007-03-01 |
wyświetleń: | 1529 |

Copyright 2003-2025 by Studio Reklamy "Best Media". Wszelkie prawa zastrzeżone.
Aktualnie On-Line: 7 Gości